Zawsze twierdziłem że kaczyńscy pamięci nie mają. Takie rodzinne. Zapomnieli kim czy czym był ich tatuś, z mamusią też mają kłopot, czy brała udział w powstaniu warszawskim, czy tylko wtedy żyła ale gdzie indziej. Pan poseł Palikot wiedział jednak co powiedział. A powiedział jedyna prawdę.