Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jak radzić sobie z cięgle zmieniającym się prawem?

Jak radzić sobie z cięgle zmieniającym się prawem?

Wyświetlaj:
Wapniak / 83.28.139.* / 2006-01-10 13:18
A może inaczej! Jak poradzić sobie z bałaganem jaki panuje w całym najszerzej rozumianym, polskim ustawodastwie?...Kiedy i czy w ogóle nastąpi jego kres?... Kto za to poniesie kiedykolwiek odpowiedzialność?... Kto zapłaci odszkodowanie za ofiary tego dyletanckiego systemu?...
Wiem, że na te pytania nie ma prostych odpowiedzi...Może ktoś spróbuje?... Ze swoimi radami i spostrzeżeniami wolę jak na dziś, się powstrzymać.
Skwituję tylko ten obszerny temat tak: dopóki będą wybierani do władz partyjni działacze, wszelakiej maści kombatanci bez praktyki, teoretycy -bez najmniejszego pojęcia o normalnej pracy, reprezentujący /zdalnie sterowani/ nie raz poszczególne grupy interesów /mobbing/, dopóty będzie jak jest i nic się nie zmieni...
Na dodatek: Poseł stanowi i realizuje prawo oraz feruje wyroki... Czy to nie za dużo?
Koryto za każdą cenę, drogo nas kosztuje...
real / 81.219.244.* / 2006-01-10 21:34
Witam ponownie. Na początek małe sprostowanie „....działacze reprezentujący nie raz poszczególne grupy interesów”, to – lobbing. Mobbing – to zupełnie coś innego. Co do meritum twojej wypowiedzi, to nie podejmę się szczegółowo odpowiedzieć na te wszystkie wątki, które w niej ująłeś. Ale najogólniej, ta karuzela (zmian przepisów) skończy się wraz z oddzieleniem polityki od gospodarki, ale TRWAŁYM oddzieleniem. Nie posądzam naszych posłów i partii obecnych w Sejmie, że tworzą te wszystkie nowe regulacje prawne w takiej ilości tylko z wrodzonej sobie pracowitości!! Jestem raczej pewien, że jest to (ta ich mordercza praca) wynik nacisków odpowiednich grup lobbingu, które robią WIELKIE interesy w kraju i za granicą i odpowiedni zapis w ustawie lub jego brak, wart jest dla lobbystów (lub ich mocodawców) miliony. Poza tym, ciągle zmieniające się prawo w innych obszarach działalności państwa wynika chyba z młodej polskiej demokracji i braku określonych jednoznacznie priorytetów i obszarów działalności państwa i jego organów. Myślę, że za 15 – 20 lat to się ustabilizuje, na własnych błędach przećwiczymy, że populizm się po prostu nie opłaca w dłuższej perspektywie. No ale na takie wnioski kolejnym ekipom rządzącym potrzeba trochę czasu i niestety – pieniędzy. Cały problem polega na tym, że za te eksperymenty zapłacą podatnicy. Pozdrawiam
Wapniak / 83.28.147.* / 2006-01-11 13:08
Witam. Słusznie-lobbing.
Podziwiam Pański optymizm. No cóż, przywilej młodości. Ma się jednak nijak do ogolnoświatowych trendów. Przykro mi.
..."odpowiedni zapis w ustawie lub jego brak, wart jest dla lobbystów (lub ich mocodawców)"...i znów się zgadzamy z tym, że mnie najbardziej interesują właśnie ONI...MOCODAWCY.
Powiem Panu na ucho, że można grzebiąc na stronach imternetu ich znaleźć... Tylko co wtedy Pan będzie pisał?... A jeszcze zdając sobie sprawę, że gospodarzem to my jako naród nigdy dobrym, a nawet rzadnym jak dotąd nie byliśmy....Co widać! Wystarczy spojrzeć blisko, wokół siebie...
Przykro mi, dużo przed Panem /dla mnie już mniej/ kosztów eksperymentów do pokrycia. Jeszcze jedno: "Jeżeli umiesz liczyć, to licz tylko na siebie"... I tyle...
Pozdrawiam.
real / 81.219.244.* / 2006-01-11 19:42
Witam ponownie. Liczyć umiem, liczę TYLKO na siebie już od wielu lat i to z bardzo dobrym rezultatem, o czym już pisałem przy innej okazji. To czy z pewnymi rozwiązaniami się zgadzamy ze sobą czy nie, nie ma większego znaczenia. Ważne jest, aby państwo działało w interesie ogółu, a nie w interesie wybranej grupy społecznej, zawodowej, czy partyjnej. Ja nie muszę szperać po internecie w poszukiwaniu lobbystów. Został do tego powołany kolejny specjalny urząd anty korupcyjny, któremu życzę wszystkiego najlepszego, choć wielkich i szybkich sukcesów nie wróżę. I jeszcze jedno – optymizm to przywilej nie tylko młodości, ale ludzi mających pozytywną wizję przyszłości, której to panu życzę, bo smutno jest żyć z przekonaniem, że lepiej nie będzie już nigdy a może być już tylko gorzej. Szkoda, że z racji wieku, może pan już tych czasów nie dożyć. Pozdrawiam
Wapniak / 83.28.100.* / 2006-01-12 11:31
Przykro mi, ale nie lobbystów szukam w internecie i nie tylko. Znowu brak zrozumienia.... Interesują mnie możliwości spełnienia chociażby Pańskiej perspektywy widzenia świata. Dotyczy to również moich dzieci i wnuków. I to z punktu widzenia globalnej organizacji gospodarki, polityki świata. Nasza gospodarka nie jest na Marsie, o ile mi wiadomo. Wizja przyszłości ma ścisły związek z naszymi jako ludzie zachowaniami. Od nich tak ogólnie rzecz biorąc, zależy jak narazie mój stosunek do rzeczywistości.
Pozytywnie starałem się zawsze działać sam i dla moich bliskich. W bliskim otoczeniu; dla siebie i pracowników... W moich okularach trudno być optymistą, gdy wokół nie ma żadnych do tego podstaw. Wybrałem dość dawno realizm, przez co uniknąłem wielu rozczarowań, czego Panu i wielu innym na przyszłość życzę.
Jeszcze jedno, rada: dobrze jest zaglądnąć czasami pod dywan...
darekk / 87.99.32.* / 2006-01-09 23:21
Ogłądałem ten odcinek i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał :)

Najnowsze wpisy