Klops
/ 83.26.243.* / 2006-01-10 09:41
Za co Kaziu jest tak wdzięczny swojej profesorce, za to że go uwaliła przy doktoracie???
Przecież ona nie nadaje się ani do podejmowania decyzji ekonomicznych ani do doradzania. Wywnioskować to można po jej krótkiej kadencji w rządzie, niechaj kobicina wraca do uczelni i nie nęka Nas więcej swoimi pomysłami, które bardziej pasują do laboratorium z białymi szczurami niż do rządu 40 mln państwa.