Dlaczego nikt nie pyta się pacjentow i podatników jak rozwiązać sprawy placowe służby zdrowia. Ustawa naklada niewolniczy obowiazek placenia skladek na NFZ, sa to olbrzymie pieniadze. Moim zdaniem, źle gospodarowane z przyczyny samych lekarzy i pielęgniarek i pozostałego , z powodu marnego zaplecza naukowego, z powodu zakupow wszystkiego co się da za granica to > lekrstwa, urzadzenia elektroniczne i inne. Art 68 Konstytucji jest martwy po nie daje mozliwości wpływania przez płacącego składki na wydatkowanie pieniędzy. W jego imieniu decyzje są podejmowane tak jak sa podejmowane, widocznie źle jeżeli strajki staja się powszechne, a samorządy odpowiedzialne zagubily sie i całe armie urzedników sa nieprzydatne dla rozwiązania konfliktu. Lekarze się doigraja , pielęgniarki tez, nie mozna bezkarnie brać wielkich pieniędzy za marna pracę. Pacjenci i ich rodziny to doskonale wiedzą i juz wiecej nie dadzą się oszukać. Jeżeli ktoś za pieniądze podatników kończy dlugoletnie studia i zapomina na drugi dzień o przysiędze, to eutanazja puka do drzwi, to znak ze ludzie strajkujący są ponad prawem. Publikatory pisza , ludzie mówia że strajk jest legalny > to bzdura, to strak polityczny, sterowany, to postawa aspoleczna, to tragiczna postawa ludzi blądzacych.