marcin_wega
/ 176.98.114.* / 2016-04-29 19:59
Przeciętny Kowalski przez całe swoje życie nie oszczędzi 100 000 zł, a tu taką kwotą trzeba dofinansować JEDEN ROK PRACY JEDNEGO GÓRNIKA i jest ich kilkadziesiąt tysięcy. Poraża mnie skala marnotrawstwa, tym bardziej, że agresywny fiskus nieraz zniszczył prężnie działające i RENTOWNE firmy, ściągając nienależne podatki. Nie rozumiem tolerancji podatników, którzy przy takiej nierówności w traktowaniu (okradaniu) nie zaprotestują i nie wypowiedzą posłuszeństwa obywatelskiego. Powiem dobitniej, zamiast takiego węgla, opłaca się zbierać odchody, suszyć je, palić i ogrzewać nimi dom, a prąd kupować z Bangladeszu. Gwarantuję przyszłym emerytom przy takiej gospodarności i talencie w zarządzaniu BRAK jakichkolwiek emerytur. Mamy strasznie głupie rządy, ale to my obywatele poniesiemy konsekwencje i to z naszej winy, bo popieramy głupotę. Aby było śmieszniej górnictwo mieni się kolebką solidarności, chociaż ich działania są wprost przeciwne - interes grupy w ilości ułamka promila społeczeństwa jest nadrzędny i realizowany z absurdalną szkodą dla całego społeczeństwa. To tak jakby prostytutka z trzydziestoletnim stażem była uznawana za wzór dziewictwa.