Forum Polityka, aktualnościKraj

Kaczyński: Będziemy bronić Gruzji do upadłego

Kaczyński: Będziemy bronić Gruzji do upadłego

Wyświetlaj:
Wapniak / 83.28.93.* / 2008-09-01 23:01
Pozwalam sobie skopiować treść postu P. L. Millera. Nic dodać, nic ująć!

31 sierpnia 2008Dzień świra

Larum grają! Poniedziałek będzie dniem próby dla stosunków Rosji z Unią Europejską! Już jutro Polska i Niemcy padną ofiarą energetycznego odwetu ze strony Rosji! - alarmują marni politycy i jeszcze gorsi dziennikarze. Ludzie o mentalności prymitywnej kuchty, która uważa, że dostawy gazu i ropy można zakręcić jak kurek w jej domu.

Żadnego dnia próby nie będzie, za to dzień świra będzie trwał w najlepsze.

Polskie media tak wyczulone na swą niezależność zachwycają się Saakaszwilim, który 7 listopada ubiegłego roku wydał rozkaz gruzińskim antyterrorystom najechania studia Imedi TV. Oddział żołnierzy z bronią maszynową sprawnie aresztował niepokornych dziennikarzy, a nadawanie stacji zostało brutalnie przerwane.

Ochoczo bronimy gruzińskiej demokracji, w sytuacji gdy były minister Obrony Narodowej Irakli Okruaszwili, po konflikcie z prezydentem nie tylko musiał opuścić stanowisko, ale także uciec do Francji, gdzie otrzymał status uchodźcy.

Uparcie oskarżamy Rosję o rozniecenie konfliktu, gdy gruzińska artyleria w środku nocy salwami z ciężkiej artylerii zabijała śpiących cywilów w Cchinwali.

Solidaryzujemy się z Gruzją, kiedy były gruziński minister ds. konfliktów Georgi Chaindrawa mówi, że polityka jej prezydenta jest „zbrodnią wobec własnego ludu”.

Zajadle bronimy gruzińskich awanturników, kiedy w raporcie OBWE pisze się o zbrodniach wojennych popełnionych przez Gruzję i jej winie za eskalację konfliktu.



Dlaczego polskie władze i media są tak stronnicze i pełne zawziętości? Dlatego, bo dalej obowiązuje doktryna Kennedy’ego. W jej myśl Saakaszwili podobnie jak kiedyś Trujillo jest być może „sukinsynem”, ale jest przecież „naszym sukinsynem”. Naszym to znaczy antyrosyjskim. To wystarczy, bo nie może być większej przyjemności niż „dokopać ruskim”.

Na pierwszej linii frontu jest Lech Kaczyński, który na wiecu w Tbilisi oznajmił, że przyjechał tam po to, aby podjąć walkę. W wyniku tej walki Gruzja utraciła Abchazję i Płd. Osetię. Poniosła też wiele tragicznych ofiar i strat materialnych. Kaczyński oświadczył też, że będzie bronił Gruzji – czyli gruzińskiego prezydenta do upadłego. To akurat nie będzie trwało długo, bo upadek prezydenta Saakaszwiliego jest nieuchronny. Gruzińska opozycja zerwała właśnie wojenny "pakt milczenia" i zaczyna pytać o odpowiedzialność za ofiary i przegraną wojnę. Amerykanie rozpoczęli też casting na nową głowę państwa przyjmując kilku wpływowych polityków gruzińskich, w tym popularną i szanowaną Nino Burdżanadze, która po okresie nieobecności wraca do polityki.

Nasz waleczny prezydent znajdzie się w opałach, kiedy gruzińskiego prezydenta pokonają sami Gruzini. Niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger, mawiał, że gdy wychodzi się przez jakieś drzwi, trzeba wiedzieć, jak przez nie powrócić. Dla polskiego prezydenta drzwi będą zamknięte.

Leszek Miller
!!
zgred 2 / 153.19.47.* / 2008-09-01 07:34
Rzeczywiście 155cm kompleksów rusofobicznych
picownik5 / 2008-08-31 17:37 / Bywalec forum
To bardzo ładnie ,a czy pan prezydent ma jakieś informacje kto bedzie bronil nas i nie koniecznie do upadlego ale normalnie ?
kombi / 193.200.133.* / 2008-08-31 14:43
Jak tak szybko Europa uznała niepodległość Kosowa, to dlaczego nie uzna Osetii i Abchazji?
Pozdrawiam

====================================================
Zarabiaj na wypełnianiu ankiet: http://badanie-rynku.net.pl/index.php?new=48a1e5245b65f
eeee1 / 87.116.253.* / 2008-08-31 14:16
Nie za narodem lecz własnymi interesami.Kaczyński najlepiej jak bys mieszkał w Gruzji i popiral ale tam tych bandytów.Ruskich tez. nie ! ! mamy dla ciebie ale skąd te sondaże 58% za kaczynskim.chyba ktoś manipuluje
andowc / 83.30.94.* / 2008-08-30 17:12
Nie zasłaniaj swojej "dupy" Narodem.
Mów za siebie, Naród cię nie "popiera".
Anty / 2008-08-30 17:04 / Bywalec forum
Tylko ciekawe po co? Nie ma ważniejszych spraw w kraju???
JX / 212.191.170.* / 2008-08-30 12:05
Już ponad sto lat temu poetka pisała: "a najdzielniej biją króle, a najgęściej giną chłopy". Już parunastu naszych dzielnych chłopaków przywieziono z Iraku i Afganistanu w pozycji poziomej, a nasz prezydent rwie się do dalszej walki. Sytuacja jest jednak poważniejsza, niż to przedstawiają media. Poczytajcie: http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=875
Wapniak / 83.28.104.* / 2008-08-30 05:27
Po prostu; szkoda słów!
stefan101 / 85.128.51.* / 2008-08-29 19:03
Niech ta sierota lepiej weźmie w rękę szabelkę (z plastiku, żeby się nie skaleczyl), wskoczy na konika na biegunach i niech cwałuje na Kreml!

Na pewno Putin od tych jego okrzyków strasznie się przestraszył i drży schowany pod swoim łóżkiem!

Żałosne...
takłajzotaktojest! / 213.158.196.* / 2008-08-29 19:29
czujesz nostalgię towarzyszu, nie? Pamiętasz te uściski naszych towarzyszy w czasie bratnich ich podróży do sowietów?. Te głębokie pocałunki? No cóż, pozostała ci żałość, oczywiście ku wielkiej radości nieubeków.
Kolo() / 213.158.197.* / 2008-08-29 14:13
Dzięki Bogu mamy jeszcze Prezydenta - brawo Kaczyński!
yaro44 / 80.51.243.* / 2008-08-29 08:59
Z buteleczka w ręku ?? No to długo to nie potrwa !! Na szczęście !!
Pilsener / 2008-08-29 08:43 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Przypomina mi komunistycznych watażków-podżegaczy - krzyczeli "walczcie" "za honor i ojczyznę" "300% normy" - a kiedy ludzie walczyli, to gineli, byli strasznie okaleczeni, więzieni a kraj zrównany z ziemią. Taki sam los spotkałby Gruzinów - na szczęście dla nich samych olali takiego miernego krzykacza. Rosja to nasz sąsiad czy tego chcemy czy nie - a z sąsiadami się rozmawia, ale to takie typowo polskie: to nic, że nasz sąsiad Zenek jest silniejszy, bogatszy i ma układy w spółdzielni - i tak mu du.. za plecami obrobimy, narąbiemy mu na wycieraczkę chociaż i będziemy z tego dumni - zaszkodziliśmy WIelkiemu Zenkowi.
pamięć? / 213.158.196.* / 2008-08-29 19:24
nie wiem, co może rodzić się w przeciętnej, ba może nawet poniżej przeciętnej mózgownicy, a co za tym idzie, jakie i w jaki sposób mogą tam zachodzić procesy związane np. z zapamiętywaniem, a następnie przypominaniem sobie czegoś. Jedno jest natomiast pewne, otóż to, że za wielce szokujące należy uznać wkładanie w usta komunistycznych watażków słowa honor. Motłoch komunistyczny, wylęgły z najpodlejszego bagna społecznego (lupenrobotniczego i folwarcznego) nie używał pojęcia honor, i to w żadnym kontekście. Honor bowiem łączył się dla nich z tą grupą społeczną, którą starali się zniszczyć, wręcz wyeliminować fizycznie, co zresztą im się w dużym stopniu udało.
Elendir / 2008-08-29 08:17 / Łowca czarownic

Prezydent. Lech Kaczyński spotkał się w Tallinnie z prezydentami Estonii i Łotwy oraz przedstawicielami prezydenta Litwy. Razem mieli wypracować wspólne stanowisko przed poniedziałkowym unijnym szczytem w Brukseli poświęconym Gruzji.

Ciekawe że Prezydent wspólne stanowisko wypracowuje z przedstawicielami innych krajów a jakoś nie kwapi się z wypracowaniem wspólnego stanowiska z rządem. Ale cóż, spece od PR powiedzieli mu że może zdobyć poparcie jeżeli bezkompromisowo będzie popierać Gruzję publicznie się z tym obnosząc. I to pomimo faktu że tak na prawdę jego stosunki z dyplomatami z zachodniej Europy są godne pożałowania. W końcu nie jest ważne kto i w jaki sposób załatwi sprawę a jedynie jak głośno będzie się przy tym krzyczeć. I to bez zwracania na Polską rację stanu która bynajmniej nie wymaga by akurat Polska miała być młotkiem wybijającym Rosji z głowy kwestię Gruzji. Gdyż bycie młotkiem wcale dla młotka nie musi być dobre.

Co więcej taką zdecydowaną reakcją na kwestię Gruzji Kaczyński piecze kilka pieczeni na jednym ogniu. Nie tylko będzie mógł się mianować ojcem sukcesu bądź ostatnim, najbardziej zaciętym obrońcą (zależnie jak ta kwestia się za kończy), ale jeszcze skłóci Polskę. I to nie tylko z Rosją, ale również z resztą Europy. Bo rozmowa nie będzie przypominać dialogu mającego na celu wypracowanie wspólnego stanowiska wobec Rosji, lecz stawianie żądań. A więc w najlepszym scenariuszu (dla siebie) Kaczyński zakończy w glorii chwały, a rząd długo jeszcze będzie po nim sprzątać.

Najnowsze wpisy