sinbad
/ 79.188.238.* / 2009-12-14 10:31
Portal Rzeczpospolitej opisuję skandaliczną sprawę dotyczącą cofnięcia środków finansowych na modernizacje szpitala w miasteczku Białogard, który jako miejsce kierowane przez samorządowców z PiS zostało poddane regularnej dyskryminacji, żeby nie powiedziec zgnojeniu ze strony aparatczyków z PO. Samorządowcy o negatywne podejście do swojego okręgu oskarżają Sebastiana Karpiniuka i związanych z nim ludzi (Marek Hok - wicemarszałek lokalnego sejmiku odpowiedzialny za zagadnienia związane ze służbą zdrowia jest uważany za człowieka Karpiniuka).
Sprawa jest bulwersująca z kilku powodów. Po pierwsze, chodzi o modernizacje lokalnego szpitala, który w założeniu ma służyc wszystkim (tym niepartyjnym także). Po drugie, pieniądze, o które miejscowy samorząd się ubiegał zostały formalnie przyznane przez Ministerstwo Zdrowia. Zastopowanie ich jest zasługą Wojewody z PO - Marcina Zydorowicza, który podjął czysto polityczną decyzję ( "...pan Zydorowicz to jedyny wojewoda w kraju, który postanowił nie wziąć centralnych pieniędzy"- komentują samorządowcy). Po trzecie, wydaje się, że Zydorowicz zdecydował nie zapoznając się z meritum problemu (najpierw wydał negatywną decyzję, po czym wysłał kontrolę do powiatu by znalęźc argumenty). Po czwarte wreszcie, cała sprawa pokazuje, że niektórzy politycy traktują polityczny spór niczym wojnę plemion. Tu już nie chodzi o dowodzenie politycznych racji czy wygranie wyborów. Działania podejmowane przez PO zaczynają się obracac przeciwko zwyczajnym ludziom a pretekstem są głupie i szczeniackie intencję zaszkodzenia politycznym rywalom.
Nie wyobrażałem sobie, że do tego dojdzie, ale wygląda na to, że PO właśnie rozpoczeła akcję ograniczania dostępu do usług medycznych tam gdzie rządzą polityczni przeciwnicy.