Forum Polityka, aktualnościKraj

Katastrofa smoleńska. PiS domaga się zwrotu wraku Tupolewa

Katastrofa smoleńska. PiS domaga się zwrotu wraku Tupolewa

Wyświetlaj:
Paulaugust / 88.73.179.* / 2012-04-14 19:33
Ja, ja - Arroganz und Überheblichkeit aus der Vergangenheit (seit Wiener Kongress) bis in die heutige Zeit ist nicht gut. Darüber sollte mal der polnische Mensch mal nachdenken. Es könnte ja sein, daß auch er an der Geschichte ein großes Maß an Schuld hat. Ich bin ein Deutscher, zwar nach 1945 geboren, also nicht die Nazikarte rausholen. Das ihr mit den Sowjets nicht klar kommt ist doch bekannt, denn wer hat denn die Sowjetunion als erster überfallen und wer hat den 2. Weltkrieg begonnen - mal nachdenken und nicht immer die Schuld woanders suchen.
wfewfgwe / 195.14.4.* / 2012-04-12 17:56
Macier jest nieźle porąbany i w mojej opini ma coś z głową dodatkowo nie jestem zwolennikiem PiSowskiej propagandy smoleńskiej ale to co Ruskie wyprawiają z NASZYM samolotem i w jaki sposób dym...ją polski rząd wzbudza we mnie juz irytacje!!!
biedny człeku / 188.147.235.* / 2012-04-12 18:13
nie irytuj się zanadto bo się porąbiesz i jeszcze zostaniesz zwolennikiem
eugieniusz / 46.148.151.* / 2012-04-12 17:16
masakra ! . chore pisiory. Oni tylko nienawiścią potrafią żyć ....
zzieleniał na wyspie / 89.230.65.* / 2012-04-12 17:23
To co trzeba "DORŻNĄĆ WATAHY"?
% / 178.37.183.* / 2012-04-12 17:16
Włącznie z Ruskami tuszują zamach POlskich służb specjalnych,i byłej WSI.
dno i hanba / 81.190.186.* / 2012-04-12 17:12
Gdzie jest premier polskiego rzadu niech udowodni że nie jest petakiem jak go nazwał jeden z polityków PIS. Coś mi sie wydaje ,że tego nie udowodni
Tfusk / 83.31.225.* / 2012-04-12 17:24
Jak to gdzie ,gram w piłkę
ddddddddddddddddd / 31.0.2.* / 2012-04-12 16:58
13. „Pijany generał Błasik zmusił pilotów do lądowania” – opublikowanie raportu MAK to było apogeum smoleńskiego kłamstwa (12.01.2011 r.). Niestety, sformułowanie „podpity generał” pojawiło się też w polskojęzycznych mediach („Gazeta Wyborcza”, RMF24.pl, Interia.pl). Gen. Anodina powołała się na rzekomą obecność 0,6 promila alkoholu we krwi gen. Błasika, niepotwierdzoną przez żadne niezależne badania. Mógł to zresztą być tzw. alkohol endogenny, który wytwarza się w organizmie samoistnie po śmierci. Moskwa wykorzystała to do haniebnego oskarżenia nieżyjącego generała. Kłamstwo obaliła jego żona: – Mąż nie mógł pić, bo miał w Katyniu przyjąć komunię św. – powiedziała Ewa Błasik (13.01.2011 r.). Słowa o komunii św. wycięła w swojej relacji telewizja TVN.
O całkowitym fałszu raportu MAK nic chyba nie świadczy lepiej niż to, że jest oparty na stenogramach, w których pominięto w ogóle komendę „Odchodzimy”, wydaną na prawidłowej wysokości przez dowódcę samolotu.

14. Przed startem Tu-154 miało dojść do kłótni między gen. Błasikiem a kpt. Protasiukiem – tę wiadomość podał TVN24 (25.02.2011 r.), a potem żyła nim przez wiele dni większość mediów. Kapitan Protasiuk rzekomo nie chciał 10 kwietnia zasiąść za sterami rządowego tupolewa i na płycie lotniska Okęcie kłócił się o to ze swoim przełożonym. Nagranie z kamery przemysłowej, na którym widać sprzeczkę oficerów, miała rzekomo Prokuratura Wojskowa. Jej rzecznik, płk Zbigniew Rzepa, potwierdził, że prokuratorzy mają nagranie z kamery przemysłowej z lotniska Okęcie z 10 kwietnia. Jego słowa, celowo niejednoznaczne, zdawały się potwierdzać tezę o „kłótni”. TVN podał, że dowódca Tu-154 miał się sprzeciwiać wylotowi, ponieważ obawiał się o stan pogody na lotnisku w Smoleńsku. Telewizje grupy ITI donosiły, że gen. Błasik miał udzielić podwładnemu reprymendy, używając wulgarnych słów. Potem informowano, jakoby kłótnię miał potwierdzić jej świadek – oficer BOR.
Wszystko to okazało się kłamstwem. Po trzech tygodniach codziennego medialnego roztrząsania kolejnej „winy” gen. Błasika, prokuratura w końcu musiała przyznać, że na filmie z Okęcia nie ma żadnej kłótni. Zaprzeczyli jej też świadkowie odlotu Tu-154.

15. Raport przygotowany przez polską komisję ministra Jerzego Millera (29.07.2011) był równie fałszywy jak dokument MAK. Zawierał wprawdzie krytykę pod adresem kontrolerów lotu w Smoleńsku, ale winą obciążał głównie stronę polską. Komisja Millera zajęła się przede wszystkim rzekomymi nieprawidłowościami w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa i zarzuciła elitarnej załodze Tu-154 popełnienie bardzo wielu elementarnych błędów, które trudno byłoby przypisać nawet początkującym pilotom.
Fałsz raportu Millera był prostą konsekwencją decyzji premiera Tuska o oddaniu śledztwa Moskwie. Polska komisja opierała się więc niemal wyłącznie na informacjach dostarczonych przez stronę rosyjską. Nie dysponowała nawet podstawowymi dowodami niezbędnymi do rzetelnego przeprowadzenia śledztwa (np. wrakiem i czarnymi skrzynkami). Miała jedynie wybrane przez Rosjan kopie niektórych dowodów.
Rozdmuchano nieistotne, dotyczące biurokratycznych formalności nieprawidłowości w pracy 36. specpułku i uczyniono je źródłem katastrofy smoleńskiej. Skandalem było zaś postawienie załodze samolotu zarzutu bezpośredniego spowodowania tragedii. Komisja uczyniła to bez dostatecznych dowodów, naginając fakty pod założoną tezę i interpretując wszystkie dane na niekorzyść pilotów, często stające w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem.

16. „Był dowódcą Sił Powietrznych przez kilka lat i jest odpowiedzialny za opisany w raporcie nieprawdopodobny bałagan, który doprowadził do katastrofy smoleńskiej” – twierdził „ekspert” Tomasz Hypki, promowany w większości polskich mediów (Wirtualna Polska wp.pl, 4.09.2011 r.).
Raport komisji Millera nie usatysfakcjonował Rosjan. Występujący w ich imieniu inny „ekspert” uznał raport Millera za… „wybielanie gen. Błasika”. Rzekomy bałagan został sztucznie rozdmuchany na wątłych podstawach, np. braku pieczątek w odpowiednich rubrykach.

17. „Piloci świadomie lądowali przy fatalnej pogodzie” – tak zatytułowali swój wyjątkowo nierzetelny tekst Paweł Reszka i Michał Majewski („Rzeczpospolita”, 1.06.2010 r.). Autorzy skoncentrowali się też na tezie o rzekomym bałaganie w lotnictwie wojskowym, a szczególnie w elitarnym 36. specpułku, którą usiłowali uzasadnić w całym cyklu artykułów w tym dzienniku. „Zwierzchnicy armii odpowiedzialni za lotnictwo zapewniali, że szkolenie jest na wysokim poziomie. (…) Dziś wiadomo, że normalnych szkoleń właściwie nie było” – twierdzili („Rzeczpospolita”, 5.08.2011 r.). Wyolbrzymiając drobne, papierkowe niezgodności z często nierealistycznymi, nieżyciowymi i przestarzałymi regulaminami wpisali się tym samym w plan ataku na gen. Bł
dddddddddddd / 31.0.2.* / 2012-04-12 16:57
1. Tu-154 cztery razy podchodził do lądowania, mimo że kontrolerzy nalegali, by odleciał na zapasowe lotnisko (powtarzały to wszystkie główne media 10.04.2010 r.). W rzeczywistości samolot wykonywał jedno próbne podejście do lądowania uzgodnione, a nawet wręcz zalecone przez wieżę.

2. Prezydent Lech Kaczyński miał naciskać na załogę, by lądowała niezależnie od warunków. „Pilot nie mógł podjąć sam decyzji o czterokrotnym podchodzeniu do lądowania w tak trudnych warunkach z takimi osobami na pokładzie” – napisał 10 kwietnia Roman Kuźniar, insynuując naciski Prezydenta („Kultura Liberalna”, 10.04.2010 r.). Jak pokazały stenogramy, nie ma nawet śladu jakiejkolwiek ingerencji ze strony Prezydenta w pracę załogi. Obecny doradca B. Komorowskiego był jedną z pierwszych osób, które mówiły o rzekomych naciskach na pilotów – ulubionym wątku rosyjskiej propagandy.

3. Gen. Błasik był w kokpicie tupolewa w ostatnich minutach lotu – tej wrzutki dokonał osobiście Edmund Klich (program TVN „Teraz My”, 24.05.2010 r.). „Polski akredytowany” nadal broni tego kłamstwa (radio TOK FM, 13.01.2012 r.), nawet po obaleniu go przez krakowskich biegłych sądowych dzięki analizie nagrań. Głos, przypisywany wcześniej generałowi, należał do II pilota, majora Roberta Grzywny.

4. „Śmiertelnym lądowaniem dowodził dowódca Sił Powietrznych Polski” – twórczo rozwinął tezę Klicha już następnego dnia dziennik „Izwiestia” (25.05.2010 r.). „Komsomolskaja Prawda” poszła jeszcze dalej i twierdziła, że gen. Błasik siedział za sterami samolotu. W Polsce rosyjskie kłamstwa upowszechnił TVN24 (26.05.2010 r.).

5. „Gen. Błasik miał zwyczaj wchodzenia do kabiny pilotów i zajmowania ich miejsca za sterami” – kłamstwa, mające udowodnić i podtrzymać tezę o winie gen. Błasika, były powtarzane w mediach jeszcze przez wiele miesięcy (TVN24, „Dziennik”, „Polska-The Times” – 14.10.2010 r.).

6. „Przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokości ponad 1 m i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny” – minister Ewa Kopacz w Sejmie (28.04.2010 r.). Prawda była inna. Nie tylko nie dbano o szczątki poległych, ale wręcz niszczono wrak i miejsce katastrofy ciężkim sprzętem oraz zacierano ślady.

7. Załoga nie znała rosyjskiego i nie rozumiała komend wieży. Przeciwnie – piloci znali ten język doskonale, ponieważ do niedawna był obowiązkowy w polskim lotnictwie wojskowym. Kpt. Protasiuk miał za sobą 30 lotów do Rosji i na Ukrainę.

8. „Jak nie wyląduję, to mnie zabije” – TVN24 twierdziło, że „takie słowa kilkadziesiąt sekund przed katastrofą prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem miał wypowiedzieć kpt. Protasiuk” (14.07.2010). News pojawił się na czerwonym pasku i powtórzono go w Faktach TVN. To kłamstwo. Niczego takiego nikt z załogi nie mówił.

9. „To patrzcie, jak lądują debeściaki” – miał powiedzieć I pilot Tu-154, gdy dowiedział się o fatalnej pogodzie („Polska – The Times”, 17.07.2010 r.). Kpt. Protasiuk w ogóle tych słów nie wypowiedział.

10. Rozczłonkowanie samolotu na tysiące kawałków wynika z tego, że maszyna uderzyła w ziemię grzbietem (m.in. „Gazeta Wyborcza”, 2.11.2011 r.). Parametry lotu nie wskazują, żeby Tu-154 obrócił się do góry kołami. Ale co istotniejsze, nieprawdą jest, jakoby dach samolotu znacząco różnił się wytrzymałością od jego spodu. Łatwo znaleźć w internecie zdjęcia katastrof, w których uderzające o twarde podłoże w pozycji obróconej samoloty ulegały tylko wgnieceniom lub pęknięciom na kilka części, ale nie rozpadały się na kilkucentymetrowe kawałki. Wynika to z faktu, że konstrukcja samolotu opiera się na eliptycznych, grubych, duraluminiowych wręgach, które są jednakowo wytrzymałe na całym obwodzie. Kadłub samolotu, w odróżnieniu od samochodu, zapewnia osłonę przed ciśnieniem lub uderzeniem ze wszystkich stron.

11. „Wkurzy się, jeśli…” – rzekomy fragment rozmowy załogi Tu-154 miał być dowodem na presję, jakiej poddani byli piloci („Gazeta Wyborcza”, 12.01.2011). Tych słów w ogóle nie ma w stenogramie.

12. „Jezu, Jezu!!!” – tak miały brzmieć ostatnie słowa pilotów. „Te wstrząsające informacje ujawnił »Faktowi« rosyjski prokurator” – pisał ten tabloid 15.05.2010 r. – „Nasz rozmówca to jeden z bliskich współpracowników szefa komitetu śledczego. (…) Słyszał zapis z czarnej skrzynki. (…) To, co opowiedział, potwierdza wstępne ustalenia śledczych, że załoga prezydenckiego tupolewa nie miała żadnych kłopotów technicznych i nie orientowała się, że leci za nisko, aż do chwili, gdy z kabiny zobaczyła las i ziemię”.
Takich słów nie ma w nagraniach, a ostanie chwile lotu wyglądały zupełnie inaczej.

13. „Pijany generał Błasik
m-53 / 83.24.27.* / 2012-04-12 16:38
Ciekawe ile fragmentów wraku zniknie w czasie czyszczenia i dezynfekowania. Czy np. fragmenty skrzydła uszkodzone (podobno) przez brzozę nie zostaną odcięte i wyrzucone ze względów estetycznych.
Kokpit już 'wyparował" wraz z wyposażeniem, telefony zniknęły.

Ciekawe kiedy podobny los spotka czarne skrzynki - np. wskutek nieuwagi sprzątaczki spadną ze stołu i ulegną całkowitej destrukcji.
translatornia / 188.95.29.* / 2012-04-12 16:22
http://www.youtube.com/watch?v=-0-N3AyeQV0

http://http://www.youtube.com/watch?v=vTDXbK-8xZs

POkemony zawsze będą trzymać twardo z czerwonymi esbekami, dzięki nim i rudemu pinokio wywiną się ze swojej zbrodni

http://www.youtube.com/watch?v=Sf-IPfMF2A8&feature=related
ert / 89.76.196.* / 2012-04-12 16:10
no i ma racje tak nawiasem mowiac
debos / 79.191.174.* / 2012-04-12 16:24

no i ma racje tak nawiasem mowiac

Oczywiście, że ma rację. Wszyscy domagamy się zwrotu. Tylko cyniczny sposób w jaki pisiaki rozgrywają tę tragedię może doprowadzić do tego, że kacapy nigdy nie oddadzą szczątków samolotu. I kto im co zrobi?
m747 / 195.212.29.* / 2012-04-12 16:05
Powinniśmy przeprowadzić desant i odbić wrak. Macierewicz, najdzielniejszy z polskich patriotów, mógłby poprowadzić atak ochotniczych oddziałów szturmowych.
antypiss / 193.111.166.* / 2012-04-12 15:45
Niech PIS może spróbuje jakoś wykraść ten wrak, przecież to wcale nie musi być trudne. Tylko pod osłoną nocy, najlepiej niech jadą starą białoruską ciężarówką dla niepoznaki.
debos / 79.191.174.* / 2012-04-12 15:56

Tylko pod
osłoną nocy,

Czy kaczory w nocy widzą?
antypiss / 193.111.166.* / 2012-04-12 16:07
widzom i słyszom dzięki podsłuchom
debos / 79.191.174.* / 2012-04-12 16:09
I dzięki płetwom mogą skakać bez spadochronu. Idealny desant.
@@@ / 89.68.238.* / 2012-04-12 16:16
Zastanawiam sie czy ty sie wojens vel deba vel debos taki glupi i wredny urodzil czy nabrales tego z wiekiem i doswiadczeniem w pracy.
m-53 / 83.24.27.* / 2012-04-12 16:28
Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi dyskusję do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
(zasłyszane)
czesio1 / 62.21.10.* / 2012-04-12 15:16
Antoś a kto pierwszy uciekał ze Smoleńska zamiast pilnować ruskich? TY,TY,TY
debos / 79.191.174.* / 2012-04-12 15:59

Antoś a kto pierwszy uciekał ze Smoleńska

On nie uciekał ze Smoleńska. On się śpieszył, żeby zdążyć wyczyścić archiwa.
antypiss / 193.111.166.* / 2012-04-12 15:13
Antek zwołuj komisje i lećta do Smoleńska wrak spawać !!!!!
Eurosceptyk / 2012-04-12 15:16
Nie dowierzam to co czytam, nie wiedziałem że nasze społeczeństwo tak zgłupiało...
m-53 / 83.24.27.* / 2012-04-12 15:33
Rzeczywiście, aż trudno uwierzyć w tak skrajny debilizm i serwilizm.
To jest tak głupie, że wygląda na przekaz dnia.
(@) / 89.79.218.* / 2012-04-12 15:21
Nie przejmuj się, to są mali, żałośni prowokatorzy, których w Polsce są setki tysięcy. Ja ich nazywam niedobitkami postkomunistycznymi. Większość Polaków myśli logicznie i po Polsku.
Satyr / 83.12.70.* / 2012-04-12 15:07
Rosjanie postąpili podobnie jak funkcjonariusze PiSu w sprawie zacierania śladów popełnionej zbrodni na Barbarze Blidzie.
m-53 / 83.24.27.* / 2012-04-12 15:30

popełnionej zbrodni
na Barbarze Blidzie.

A jakąż to "zbrodnię" popełniono na Blidzie.
P.S.
Po takiej idiotycznej wypowiedzi rozumiem, że akceptujesz lub popierasz działanie Rosji i rządu Tuska. Świadczy to jednak o prostocie umysłowej - bo w sprawie Blidy Tusk podjął gigantyczne wysiłki (śledztwa, komisja) by Kaczyńskiemu i Ziobrze dokopać - i jakoś niczego nie znalazł.
Satyr / 83.12.70.* / 2012-04-12 15:55
Po pierwsze brudzia nie piłem, zatem zachowajmy należny dystans. Jeżeli Pan nie rozumie co stało się z Barbara Blidą w wyniku postępowania funkcjonariuszy zarządzanych przez Ziobrę i J. Kaczyńskiego to głównie jest to Pana problemem. Nie zamierzam w tej sprawie prowadzić wykładu. Proszę nie wkładać obcych mi myśli dot Rosjan i Tuska.Bo mógłbym zrewanżować się tekstem a rebour z PiSem w roli głównej.
też mi / 178.182.232.* / 2012-04-12 17:57
dystans to zachowaj od prowakcji, reszta jest kwestią zdrowego rozsądku
dasaaada / 31.0.2.* / 2012-04-12 17:00
Gdyby nie była winna to by nie strzelała do siebie.
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy