ZGPS
/ 83.3.252.* / 2010-12-06 16:10
Znam realia KGHM-u i wierzcie mi to nie jest zasługa zarządu. Chciałbym wspomnieć tu o tak arcy ważnej komórce biura zarządu KGHM jaka jest centralne biuro zakupów. Powołano je do koordynowania dostaw, przeprowadzania przetargów centralnych itp. Idea może i słuszna ale wykonanie - fatalne. Dyrekcja składa się z mało kumatych chłystków, którym wszystko jedno czy oddziały mają zapewnioną ciągłość ruchu czy nie. Ludziom tym się nie spieszy, procedury są ważniejsze od efektywnego działania, kompetencja co niektórych odbiega nawet od standardów funkcjonujących w Gabonie. Dla nich liczy się obniżka cen ale tylko ta na papierze - i za to ciągną kasiorę. Prawda jest taka, że zmuszają oddziały do zakupu dziadowskiej jakości materiałów, zwłaszcza z Chin, których żywotność jest gorzej niż podła. Przetargi są przeprowadzane po łebkach, nie są kompletne, prawie zawsze ich efekty są spóźnione wobec rzeczywistych potrzeb oddziałów produkcyjnych. Niekompetencja wychodzi jak słoma z butów. No cóż, czego oczekiwać od "samych swoich"? Mam nadzieję, że zarząd KGHM-u nie pozostanie zaślepiony miedzianymi dolarami i dobierze się do skóry "fachowcom z CBZ" których średnia wieku oscyluje w okolicach 30 lat! POwodzenia panowie, bu cha cha cha!