Tak zgadzam się że po bessie pyrzychodzi hossa. Tylko że 3900 pkt na W20 możemy i za parenaście lat nie ujrzeć - tego nikt nie zagwarantuje. Jeśli już przytaczasz historię to spójrz na japoński wykres NIKKEI 225. Sam szczyt na przełomie lat 1989/90. Ci co weszli wtedy strat nie odrobili do tej pory i nie zanosi się że prędko odrobią - a mienęło prawie 20 lat. Oczywiście taka sytuacja w Polsce może nie zaistnieć, ale warto wiedzieć że tak też może być i u nas.
Dla tych co kupili na samej górce widzę tylko jedno rozwiązanie: dokupowanie rozłożone w czasie w celu uśrednienia ceny jednostki w dół i czekanie na lepsze czasy