Kasa, kolejne zaliczane dziewice i wycieczka harleyem przez Stany to za mało. To pasja, która wciąga i potrzeba kolejnych szczytów. Pan Jan zrobił bardzo ważną rzecz dla polskich czterdziestolatków, a mianowicie uzmysłowił, że ryzyko i satysfakcja mogą iść w parze, ale także stwarzają groźbę, iż straci się wszystko. Fajnie, że nic mu się nie stało, ale inni mogliby nie mieć tyle szczęścia. A przecież tylko małolat albo desperat gra va banque.

JanuszPOlikot zastanów się co i jak piszesz, sądząc po Twoim profilu spędzasz trochę czasu siedząc przed komputerem. Ten człowiek wyłączył komputer i wyszedł z domu, ale Ty jak większość społeczeństwa ściągasz w dół kogoś kto postawił sobie w życiu cel i spełnia swoje marzenia, a robisz to z najłatwiejszej pozycji, siedząc przed ekranem. Rozumiem, że może Ci się nie podobać to co robi ten człowiek ale nie masz prawa nikogo nazywać żałosnym, a szczególnie jeśli nie mówisz tego w twarz, a jeśli przeszkadza Ci fakt, że społeczeństwo za to "płaci" to wyjdź z domu i też zacznij coś robić. Nie wiem dokąd zmierza ten kraj budowany przez ludzi takich jak Ty, którzy zawiścią niszczą marzenia innych. Na przyszłość życzę więcej serdeczności i wiary w ludzi.