Afganistan to nie Irak. Irak był inicjatywą Stanów i dobrze że z niego wyszliśmy.
Afganistan to jednak całkiem inna historia:
- jest to misja ONZ, realizowana przez oddziały NATO,
- celem jest utrzymanie pokoju (nikt nie wygania pasztunów, którzy są matecznikiem ruchów Talibów),
- nie rosną tam tysiące hektarów maku, z którego dochody były przekazywane na
akcje terrorystyczne,
- nie uciekają stamtąd mniejszości narodowe (tadżycy, uzbecy, turkmeni) prześladowane przez pasztunów
Wcale nie musimy tam siedzieć.
Niech Talibowie uprawiają Opium, szkolą oddziały terrorystyczne i wyrzynają mniejszości.