esu
/ 78.8.7.* / 2010-01-19 14:23
Czołgi stojące bo nie ma na części, karabiny schowane bo nie ma na naboje, pobudka co rano przez 1 miesiąc a potem przez osiem następnych wystarczyło się stawić na rano, a na nockę jak ktoś mieszkał niedaleko to szło się do domu oczywiście nieoficjalnie - przez płot. A najzabawniejszy był stosunek kaprala do szeregowych, pomiatany niemiłosiernie przez niższych rangą musiał rzucać teksty typu - "czy zechcieli by Panowie stawić się na apel?"