Oczywiście można jedynie zgodzić się z Panem Jarosławem, ale nie we wszystkim.
Skoro wywiad skarbowy powstał później, w czasach rozpasania służb tj. WSI i tego co nazywane jest obecnie ABW, to należy domniemywać, że on sam jak i jego pracownicy mogli pojawić się nieprzypadkowo.
Jak widać rząd próbuje zacząć od przyczyn, a nie od skutków-objawów w tym ciągu rozumowania. Na ile to będzie skuteczne? Mam nadzieję, że będzie, ale trudno przewidzieć.
Na zakończenie przypomnę kogo zdecydowanie poparł wspomniany Pan Kluska w wyborach prezydenckich. Można potraktować to jako przesłankę do tego, że ,,zaraz" zaczniemy częściej słuchać o zmianach dotyczących ,,instytucji kontrolujących przepływy finansowe" (swoją drogą to niezła patologia wolności; trzeba było głosować za tymi chcącymi uwolnić nas od PiTu choćby - wiele problemów przestało by istnieć).