Związkopwcy to najwieksi egoiści w Polsce, mają na wszystko wyj..ne , do nich nie przemawiają żadne argumenty ,chcą podwyżek nawet jak ich firma notuje duże straty państwo(czyli inni podatnicy) ma dołożyć do nierentownych i ch..j bo jak nie to zrobią rozróbe w warszawie.

Stare komuchy znów strajkują, bo chcą coś z kieszeni podatników uszczknąć dla siebie. Ja już dawno bym polikwidował te koleje i stocznie, ile jeszcze mamy pracować na związkowe przywileje? Jaka to wolność i demokracja, jak toleruje się takie inkubatory nieróbstwa i wylęgarnie partyjnych aparatczyków? 90% polityków pochodzi z sektora publicznego, który nic innego nie robi jak tylko pasożytuje i strajkuje - potem cały kraj jest postrzegany jako zacofana pijawka, która wysysa z Europy cały socjal a w zamian zaśmieca ją swoimi emigrantami.

Nie będziecie płacić za "nasz" kryzys? Ok! Od jutra nie pracujemy na wasze statki, 13-stki i pensje. Chętnie się zgadzam na taki układ.

Zle im, bo nie ma darmowego chleba. Zapraszam do pracy na budowie. Mozna zarobic prawie tyle co na kolei, czyli jakies 70% tego co w stoczniach za jedyne 280 godzin w miesiacu. I nikt tu nie narzeka -widac latwiejsza prace mamy.