Andrzej
/ .* / 2005-03-22 08:56
Drodzy moi, z tego co piszecie to każdy jest wyprzedany i obserwuję sytuację z boku. Przyznam, że ja też. Pisałem jakiś czas temu, iż obserwując ostatnie tygodnie na giełdzie (euforia, przekonanie o wiecznej hossie, krytykowanie analityków ostrzegających przezd zbliżaniem się zmiany trendu, wiara, że spadki to tylko korekta itp.) coraz bardziej przypomina mi się koniec hossy i początek b...y z roku 1994. Miałem nadzieję, iż się mylę. Nadal ją mam. :) Jednak konsekwentnie wylazłem wtedy z akcji. I dobrze.Ale skoro wszyscy nie mają papierów to chyba czas na korektę.Co sądzicie o ruchach na rynku walutowym. Słyszę poglądy, że euro dojdzie do 4,20 a potem znowu pójdzie w dół. To mogłoby spowodować powrót kasy z zachodu. Przynajmniej jeśli chodzi o super spekulantów. Ten moment może być właśnie początkiem wzrostów. Krótkich, ale jednak. Niepokoi mnie otoczenie giełdy, choć z drugiej strony myślę, że cały ten syf został już uwzględniony w cenach. Chociaż nie wiadomo co jeszcze wyjdzie z prac tzw. komisji. :)Co do gry na jedną dwie sesje to będzie wymagało ogromnej pracy, a na to pewnie niewielu z nas z uwagi na pracę ma czas. Ponadto ryzyko jest zbyt duże, zwłaszca gdy operuje się kwotami od 10000 złotych wzwyż.Przyglądam się ponownie Ampli i pewnie trochę kupię, bo jak powiada Orzech trochę adrenaliny w organizmie musi być. Może znowu będzie skok na jednej sesji o 28 %. Oby w górę :) Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów.