Witam wszystkich tu zgromadzonych :)Postanowiłem co nieco napisać, jako że od jakiegoś czasu czytam wypowiedzi i złote myśli osób które tu często się udzielają. Przeczytałem, że GPW postanowiła podnieść prowizje od transakcji giełdowych. Jestem drobnym inwestorem, który ma za sobą sukcesy jak i porażki na parkiecie. Ogólnie jestem na „+” ale w obecnej sytuacji, gdy na giełdzie trwa „rzeź niewiniątek” i kolor czerwony zalewa mi ekran monitora, postanowiłem wstrzymać się z transakcjami. Mam jeszcze
akcje pewnej telewizji i czekam jak osiągnie przyzwoity poziom cenowy, jednak chyba jeszcze długo poczekam... GPW korzystając z "pędu ludu" na rynek pierwotny postanowiła podnieść sobie dochody. W obliczu prywatyzacji GPW, zwiększenie opłat jest doskonałym sposobem na podniesienie swojego kapitału kosztem drobnych graczy. To jest ździerstwo! Najpierw nasz aktualny premier, który rzucił nam podatnikom belkę pod nogi w postaci 19% podatku od dochodów kasuje nasze drobne zyski, a teraz te opłaty… Gorszym premierem byłby tylko Marko Polo (Marek Pol) Czy jeszcze opłaca się inwestować na giełdzie? W obliczu strat jakie funduje nam b****, zastanawiam się nad zasadnością inwestycji na parkiecie.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :)