Złośliwy Miecio
/ 192.229.17.* / 2009-05-22 13:21
To do wyborców PiS nie trafia.
Oni w większości wierzą, że rząd ma, a nie da tylko i wyłącznie z czystej złośliwości ;-)
Na jakiekolwiek wpisy merytoryczne odpowiedzi ze strony miłośników PiSu albo brak (zapewne z powodu kompetencji tychże miłośników w dziedzinie makroekonomii) albo też padają obelgi.
Niestety... Na to lekarstwem jest tylko edukacja. Bez tego jako państwo przegramy, bo:
1) Nasza gospodarka nie będzie konkurencyjna (zero innowacji w długim okresie)
2) Rządzić nami będą ekonomiczni dyletanci, którzy doprowadzą kraj do bankructwa.
Niestety, czy się to komu podoba, czy nie, jedyne rozsądne lekarstwo na kryzys to:
1) Mądre i szybkie 'utylizowanie' funduszy unijnych
2) Pilnowanie deficytu budżetowego
3) Nie straszenie społeczeństwa kryzysem, co może się przerodzić w samospełniającą się prognozę (jak straszysz ludzi, redukują oni konsumpcję i wtedy NAPRAWDĘ nadchodzi kryzys)
Rząd PO w miarę wywiązuje się z powyższego. W miarę, bo jednak brakuje im energii i kompetencji by naprawdę dobrze zająć się punktem 1.
Co by było gdybysmy mieli rząd PiS? Deficyt budżetowy by eksplodował, nasz rating kredytowy by sie pogorszył, zaś złotówka zdeprecjonowałaby sie w maksymalnym tempie (co tylko napędziłoby koszty obsługi zagranicznego długu i wpadlibysmy w spiralę zadłużenia i wysokiej inflacji). W rezultacie inni już dawno wyszliby z kryzysu, a my mielibyśmy jeszcze przez 20 lat sprzątanie po 'antykryzysowych' rządach PiS.
Niestety, o ile rzad PO to w dużej mierze nieudacznicy, o tyle rząd PiS byłby podobnie nieudaczny, a co gorsza - populistyczny. Wybierając miedzy katarem a syfilisem, wole katar.