qwerty733
/ 89.174.235.* / 2015-02-20 13:34
Och, och. Bo się zapowietrzysz. Rozumiem że mieszkasz w bloku. Pewnie p***** sąsiadów też przeszkadzają. Jak gotują kapustę też. Na klatce schodowej, jak wraca ktoś po ciężkiej pracy, też nie pachnie różami. Generalnie ty nie smrodzisz. Twoje gazy myszy wynoszą? Taki jest urok mieszkania w bloku. Mrówki w mrowisku też nie mają lekko. Jeśli mógłbym coś poradzić. Dom na peryferiach. Ewentualnie na wsi, ale tu czasami też nie pachnie fiołkami (ludzie mają tu gospodarstwa rolne). Ale tacy pieniacze jak ty, zaraz larum, by zakazać hodowli zwierząt na wsi. Jest jeszcze jedno wyjście. Posiadłość min. 10 hektarów, z każdej strony drzewa liściaste, takie zagajniki a pośrodku domek. Nie zapominamy o wysokim murze, odgradzającym naszą posesję od tłuszczy. No ale jak cię nie stać, to siedź tam gdzie siedzisz i nie marudź. Bo może ty też innym przeszkadzasz np. oglądaniem filmów z kinem domowym, tylko ci o tym nie mówią.