i mają wszystko w tyle
nagrywają nawet nasze rozmowy przez komórki i co z tego?
ano tyle, że chociaż nie powinniśmy im dawać swoich wszystkich sekretów na tacy, bez pytania o zgodę. jak poproszą, to i tak im damy, bo to przecież sojusznicy. ale chyba nie może być tak, że wiedzą o nas więcej, niż my sami, a taki jest stan dzisiejszy.

Verhofstata nie lubię, ale budzi mój szacunek sposób załatwiania kilku spraw zagranicznych Unii. My w niej jesteśmy i dlatego jest w naszym interesie współudział przy tworzeniu wspólnej polityki zagranicznej. Bez tego możemy szczekać do woli na rurę bałtycką itp. jak na razie w naszych stosunkach z unią jest zwykły cyrk, tresera nie ma, a małpy są zalane. wujo Sam nic tu nam nie pomoże. co najwyżej wyśle nas na Synaj, albo Afganistanu...