Wysyp wiadomości odnośnie planów spółki
streszczę w skrócie co prezes Góral chce osiągnąć,
chce za wszelka cenę wejść na Nasdaq argumentując, że tam spółka zostanie doceniona i będzie dużo wyżej notowana. W tym celu chce wykupić spółki zależne głownie przez wezwania. Więc potrzebuje na to środków, chce nowej emisji w wielkości 1mld zł co daje 12,89zł na jedną akcję. Emisja ma być z prawem poboru czyli tyle każdy akcjonariusz musiałby zapłacić za jedną akcję nie zmniejszając swojego zaangażowania w spółce (oczywiście może sprzedać cześć akcji spółki albo pp ale na tym zawsze się trochę traci, bo pp są z dyskontem notowane a kurs akcji na czas prawa poboru lekko spada bo niektórzy nie mając środków na wykup muszą sprzedawać). Dowiedzieliśmy się również ze prezes jest bardzo zadowolony z wyników spółki które są lepsze od planowanych, ale to mnie nie dziwi na, lepsze wyniki są pewno za przyczyna Formula Systems, przecież kurs dolara był rekordowo wysoki, więc jej wyniki musiały być proporcjonalnie wysokie. Ale to nie świadczy o poprawiającej się sytuacji w spółce ale jest zachowanie sezonowe spowodowane osłabieniem złotówki.
Ja oceniem te plany negatywnie.
poniżej opinie analityków
Debiut Asseco na Nasdaq to niezły pomysł, może poprawić wycenę spółki i sektora IT (opinia)
09.02. Warszawa (PAP) - W ocenie analityków planowany debiut Asseco Poland na Nasdaq przy cenie emisyjnej powyżej 60 zł to niezły pomysł, choć może być trudno sprzedać
akcje przy cenie wyższej niż na GPW. Projekt niesie ze sobą niewielkie ryzyko, a wycena spółki może się poprawić. Poprawa wyceny Asseco może przełożyć się na poprawę wycen innych spółek IT notowanych na GPW. Dla informatycznej grupy powinno być korzystne uproszenie struktury organizacyjnej.
OPINIE ANALITYKÓW
PAWEŁ PUCHALSKI, ANALITYK DM BZ WBK:
"Dobrym pomysłem jest ustalenie ceny emisyjnej istotnie powyżej 60 zł - gdyby taki scenariusz się sprawdził, to arbitraż wyciągnąłby cenę Asseco na warszawskiej giełdzie.
Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że w bessie indeks Nasdaq traci dużo bardziej niż nasza giełda i ten sam arbitraż w czasie bessy spowodowałby, że spadki mogłyby być dużo silniejsze i Asseco może na dobre pożegnać się z opinią spółki, która jest +bezpieczną przystanią+.
Jeśli chodzi o ocenę pomysłu to uważam, że jest niezły: spółka ryzykuje niewiele, a kurs spółki może się poprawić. Ważny jest też moment wejścia na NASDAQ - im bardziej odległy w czasie miałby być ten moment, tym większe dyskonto należałoby przyłożyć do ceny 60 zł za akcję. Widzę też jeszcze jedno ryzyko - wciąż nie wiemy, które udziały mniejszościowe miałyby być wykupywane jako pierwsze.
Jeśli pomysł wejścia na Nasdaq by się udał i Asseco miałoby być notowane wyżej to jest to też dobra informacja dla całego sektora IT w Polsce, bo wówczas bazą do porównań będzie Asseco Poland handlowane przy P/E na poziomie kilkanaście, a nie 9 tak jak teraz".
PRZEMYSŁAW SAWALA-URYASZ, ANALITYK UNICREDIT CA IB:
"Plan wejścia na Nasdaq postrzegam jako próbę zaistnienia spółki w świadomości inwestorów spoza lokalnego parkietu, jak również zwiększenia wolumenu i płynności oraz uzyskania adekwatnej wyceny rynkowej. Jeśli zarządowi uda się znaleźć chętnych na
akcje po 60 zł - to pomysł ten jest wart rozważenia. Widząc jednak alternatywę w postaci istotnie niższej wyceny akcji na GPW trudno znaleźć będzie inwestorów gotowych do zapłacenia tak wysokiej premii.
Ryzyka i koszty planowanego debiutu wydają się niewielkie, jak wynika z oceny zarządu, a do uzyskania byłoby sporo jeśli uda się zainteresować walorami spółki inwestorów zagranicznych.
Przy okazji tego projektu zostanie uproszczona struktura organizacyjna spółki, co powinno być korzystne. Pozostaje tylko pytanie jaką premię będzie musiało zapłacić Asseco za przejmowane udziały mniejszościowe skoro już dzisiaj spółka czerpie proporcjonalną dywidendę i korzyści kontroli bez konieczności angażowania dodatkowego kapitału. To wydaje się być kluczowym elementem ryzyka realizacji tego projektu."
--------------------------------------
Asseco Poland poinformowało w czwartek o powrocie do pomysłu wejścia na Nasdaq. Debiut może się odbyć jeszcze w 2012 r., a może mu towarzyszyć emisja o wartości 200-300 mln USD, przy cenie emisyjnej 60 zł za akcję. Cel emisji to wykup akcjonariuszy mniejszościowych spółek zależnych, który będzie realizowany głównie w postaci wezwania