Bardzo śmiały projekt. Podoba mi się. Bo to przecież, jak mówi porzekadło "do odważnych (wszech)świat należy". Szkoda, że taka śmiała wyprawa już w 2014 r nie będzie możliwe. Wyobraźmy sobie, że kometa uderza w Marsa, a dwoje ludzi na własne oczy jest tego świadkami ze stosunkowo tak bardzo bliskiej odległości. Niesamowite! Ich wrażenia byłyby o wiele bardziej intensywne niż astronautów ze statku "Apollo-8". Z wielkim zainteresowaniem cały świat zainteresowałby się ich relacjami z takiej wyprawy. A nakręcone przez nich w takich niezwykłych chwilach filmy udostępnione potem w internecie obejrzeliby chyba wszyscy internauci.