Terrorysta = porywają zakładników i grożąc ich śmiercią szantażują rząd stawiając żądania, podkładają bomby pod instytucje rządowe i publiczne i wysadzają je zabijając ludność cywilną bądź przedstawicieli administracji rządowej etc., etc.
Żadna z takich sytuacji nie miała miejsca w przypadku armii wyzwolenia Republiki Donieckiej. Trwa tam wojna o prawo do godnego życia w swojej ojczyźnie, trwa tam wojna o wymierzenie sprawiedliwości wobec winnych sadystycznego mordu na 100 działaczach ruchu separatystycznego z Doniecka popełnionego 02.V.2014 roku przez prawicowych bandytów prawego sektora majdanu, trwa wojna o prawo do swojego narodowego języka oraz wojna o bezpieczne życie bez terroru prawicowych bojówek tworzonych przez nielegalny rząd z Kijowa [ póki co to jeszcze Poroszenko nie powołał rządu legalnego Ukrainy]. także porwanie dziennikarzy Live News z przed tygodnia i postawienie im fałszywych zarzutów o działania terrorystyczne [ w czym Polska propaganda aktywnie wspierała wersję SBU a szczególnie stacja TVN24 wykazała się skrajnym brakiem odrobiny obiektywizmu i solidarności z porwanymi i przetrzymywanymi w tragicznych warunkach dziennikarzami, jednym słowem TVN24 pokazała że działa na zamówienie polityczne i robiła brudną propagandę], dziennikarze zostali uwolnieni przez Ramzana Kadyrowa. Tak więc mówienie o terroryźmie w stosunku do powstańców z Republiki Donieckiej jest fałszywe i cyniczne. Terroryzm to Syria, Afganistan etc. czyli masowe używanie bomb wobec własnej ludności cywilnej przez Al. Kaidę i inne organizacje terrorystyczne.

Kto teraz nie wierzy w możliwość interwencji ZSRR w 1981 niech się przyjrzy sytuacji na Ukrainie. Czy jeszcze jakieś wątpliwości co do słuszności wprowadzenia "stanu wojennego"?