Wrócę jeszcze raz do tragicznych wydarzeń w kopalni Wujek Nie wiem jakie będzie orzeczenie Komisji co do przyczyn tej tragedii .Tak niestety to trzeba nazwać. Zapłon czy wybuch to nie jest istotne w tej sprawie i jest pojęciem czysto teoretycznym.Jak już zaznaczyłem że nigdy w kopalni nie byłem to komentarz konsultuje z emerytowanym gónikiem. Popełniono w kopalni wiele kardynalnych błędów.Po pierwsze jak mozna dopuścić do pracy na szychcie ponad 40 gorników na jednym odcinku na głębokości ponad 1000m?Jak się okazuje do nieprzygotowanego złoża. Druga sprawa to brak rygorystycznego przestrzegania technologii wydobycia węgla w kopalni z zagrożeniem metanem.Dopatrywanie się manipulacji na czujnikach jest bezcelowe daje tytlko żer dla nieodpowiedzialnych mediow.Tragedię spowodowały raczej błędy ekploatacyjne jak brak odpowiedniej ilości przedwiertów jak i czas rozpoczęcia róbót strzałowych .Nie bez znaczenia jest też rodzaj używanego sprzętu i jego zasilenie . Zaznaczam że to są jedne z wielu przyczyn i mogły wystapić jeszcze inne.Ale jedno jest pewne ,skutki można było zminimalizować zachowujac w/w uwagi.