"Majowe wybory do Parlamentu Europejskiego znacznie wzmocniły pozycję partii (...) populistycznych, które zbiły kapitał na niezadowoleniu wyborców z polityki zaciskania pasa w walczących z kryzysem zadłużenia krajach UE."

Kompletna dezinformacja lub celowa manipulacja w tym zdaniu, zasady logiki i ekonomi w jej naturalnej formie nazwane zostają tutaj populizmem. Ciekawe dlaczego nie nazywa się już populizmem dogmatów socjalizmu, może dlatego, że cała dzisiejsza polityka jest na nich oparta.

O jakie zaciskanie pasa tu chodzi? Chodzi zapewne o powolne bankructwo, prosta zasada: nie można wiecznie wydawać więcej niż się posiada! Zaciskanie pasa i rozpacz dopiero przyjdzie, lecz zapewne tacy myśliciele jak autor tekstu nie będzie w stanie prawidłowo wskazać przyczyn takowej sytuacji.

"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich." Thomas Jefferson

I tez żadnego z nich mieć nie będą, bo bal niemożne trwać wiecznie.

Najważniejsze, że zostało jasno wyklarowane które partie to są te "populistyczne". Doceńmy żarliwy obiektywizm dziennikarza.