A w/g jakiego prawa Rosja... żąda ?
W/g rosyjskiego nie należy dotrzymywać żadnych zobowiązań - dlaczego, więc my mamy dotrzymywać ?
W/g świata cywilizowanego granice państw są nienaruszalne - przywrócą stan z przed agresji i przestaną finansować terroryzm, dostaną mistrale.

To wydawałoby się naturalne żądanie Rosji... okręt albo zwrot kasy. Problem ino w tym że żadna stocznia na świecie nie buduje okrętu na tzw. "półkę sklepową". To było rzecz jasna, konkretne zamówienie Rosji i pod te zamówienie został wybudowany okręt, koszt jego budowy prawdopodobnie wynosi co najmniej połowę wartości zamówienia, zatem zwrot kasy zamawiającemu powinien być pomniejszony o koszt budowy okrętu... ale to oczywiście nie jest do akceptacji przez Rosję... i jest sytuacja patowa. W tej sytuacji najlepiej byłoby jakby NATO wykupiło ten okręt lub trzeba będzie albo oddać go Rosjanom albo całe EU będzie musiało ponieść koszty jego wybudowania... czyli znowu wracamy do wykupu przez NATO :)

Rosjanom zależy na zakończeniu sprawy i niekoniecznie na Mistralu. Rosjanie czekają cierpliwie, aż zapadnie ostateczny termin i wystawią francuzom rachunek łącznie z karami umownymi i na nic nie pomogą żadne odwołania