wyższe ceny palic -> wyższa inflacja -> koszt pieniadza -> mniejsza akcja kredytowa -> spadek popytu -> zdziwienie -> spadek cen

ale kupujcie szybko szybko biegiem do expandera po kredyt 200tys zl na 17m2 bo taniej nie bedzie

Teoretycznie kolego masz rację,tylko skoro w międzyczasie stracisz pracę,bank nie udzieli ci kredytu,bo twoja zdolność kredytowa jest ZERO,kto ma 200 000w skarpecie,żeby wyłożyc na zakup nieruchomości?Osoby,które nie są w stanie spłacić kredytu,będą zmuszone sprzedawać za ceny,jakie oferuje im rynek,co spowoduje dalsze spadki cen,dlatego niekoniecznie...spadek cen obniża wielkość
oferowanego do sprzedaży dobra.....czyli znowu przysłowiowy Smith umoczy,a bogaty spekulat zarobi,bo takie jest prawo dżungli,chciałem powiedzieć-rynku.

tak, tak i korę z dzrew będziemy jedli. Kolego potencjalnych kupujących jest wiele, fakt że wyczekują spadków ale przy tym wynajmują mieszkania za wynajem płacąc. Element siłowania się rynku jest normalnym zjawiskiem. Obecnie deweloperzy odraczają budowy aby obniżyć podaż. Teraz jest dobry moment na kupno. Chcesz to czekaj dalej tylko potem nie płacz, że znowu spekilanci na tobie zarobią.

Jasne jeśli ktoś nie potzrebuje mieszkania dla siebie tylko na spekułe to nie musi bo nic nie zarobi, ale jeśli ktoś mie ma mieszkania i płaci za wynajem to nie jestem taki pewien czy nie lepiej teraz na spokojnie poprzebierać w ofertach. Głównie szajs potaniał ale rynek generalnie nie tyle się załamał co poprostu zamarł, jak się ożywi to znowu kupienie czegoś rozsądnego będzie kłopotliwe.