Forum Polityka, aktualnościKraj

Kryzys w Polsce? Przedsiębiorcy oczekują pogorszenia koniunktury

Kryzys w Polsce? Przedsiębiorcy oczekują pogorszenia koniunktury

Wyświetlaj:
ździcho / 212.106.22.* / 2012-07-12 18:01
Polska to gospodarczo słaby kraj, bo niezaradny. Ofermy, które posiadają złoża gazu łupkowego nawet nie potrafią go wydobyć, brną w długi, a strugają kozaków, że hej. Ludziom brak realizmu, nie potrafią trzeźwo ocenić swojej sytuacji geopolitycznej. Buńczuczne hasła nie poprawia bytu ludziom. Czy nie lepiej sprzedać ten kraj za dobre pieniądze? Choćby Rosji. Rosja jest bogata, ma pieniądze i operatywnych ludzi i potrafiłaby dobrze wykorzystać potencjał tego terytorium, a i ludziom by się byt poprawił.
debos / 79.191.195.* / 2012-07-12 18:21

Polska to gospodarczo słaby kraj, bo niezaradny

Słaby to się zgadzam ale na pewno nie bezradny. Musisz pamiętać z jakiego miejsca startowaliśmy. Przypomnę, że dwadzieścia lat temu polski dochód narodowy w stosunku do takich krajów jak Francja, Niemcy, Szwecja, Anglia był cztero albo pieciokrotnie niższy. Dzisiaj to jest dwukrotnie. A więc dystans zmniejszył się ogromnie. Ale to w dalszym ciągu bardzo dużo. Czy mogło być lepiej? Pewnie mogło tylko trzeba było mieć tą wiedzę i doświadczenie które mamy dzisiaj.
Ludziom brak realizmu,
nie potrafią trzeźwo ocenić swojej sytuacji geopolitycznej.

A po co mają sobie nią głowę łamać. To nie ich sprawa. Od tego jest polityka zagraniczna aby mimo takiego czy innego położenia odnosić korzyści. To, że się bogacimy, że zmieniamy obraz Polski, standard życia i mentalność coraz bardziej nas sytuuje wśród krajów europejskich. A pamiętajmy, że naród nasz plebejski wywodzi sie w osiemdziesięciu procentach z zacofanej wsi. Pokolenia miną zanim wyjdziemy z tego zacofania, zaściankowości.
Rosja jest
bogata, ma pieniądze i operatywnych ludzi i potrafiłaby dobrze
wykorzystać potencjał tego terytorium, a i ludziom by się byt
poprawił.

A nasz byt się nie poprawił? Czy dzisiaj przeciętny Polak ma w ogóle coś wspólnego z tym z przed dwudziestu lat?
Ofermy, które
posiadają złoża gazu łupkowego nawet nie potrafią go wydobyć,

Ogarnij się chłopie. To wymaga czasu. Lat a nie miesięcy. Jeśli w ogóle bedzie co wydobywać. Bo to, że jest to raczej pewne. Tylko czy tyle co sobie wymarzyliśmy?
ździcho / 212.106.22.* / 2012-07-12 18:31

Pokolenia miną zanim wyjdziemy z tego zacofania, zaściankowości.

Więc po co czekać? Jak mówię - sprzedać. Putin jest dobrym gospodarzem i nie trzeba będzie pokoleń.
To wymaga czasu. Lat a nie miesięcy.

Jak się nie ma pieniędzy, to wtedy wymaga to czasu. Rosja je ma, więc temat ruszy z kopyta, gdy się Polskę sprzeda Rosjanom.
grymas / 178.217.115.* / 2012-07-15 12:03
Zastanawiam się kto chce sprzedać Polskę Rosji ? i doszedłem do wniosku, że albo stary komunista albo jakiś młody idiota, a tych jak widać nie brakuje!!!
ździcho / 77.254.238.* / 2012-07-15 18:53

Zastanawiam się kto chce sprzedać Polskę Rosji ?

To zastanawiaj się dalej. A tymczasem Ruscy sobie teraz zabiorą Polskę po kawałeczku za darmo, jak to niniejszym czynią. Czyż zatem nie lepiej zażądać od nich pieniędzy?
debos / 79.191.195.* / 2012-07-12 18:37

Jak mówię - sprzedać. Putin jest
dobrym gospodarzem i nie trzeba będzie pokoleń.

Ale Ty mówisz o wrogim przejęciu. To my moglibyśmy ich kupić i ucywilizować hachłów. Gdyby nas było na to stać. Wielu kacapów wolałoby u nas niż w swojej ojczyźnie. Zresztą ruskich też nie stać aby nas kupić. Tam nie jest tak różowo jak ci się wydaje. A bieda dojmująca. Nie dająca się do naszej porównać.
ździcho / 212.106.22.* / 2012-07-12 18:48

Ale Ty mówisz o wrogim przejęciu.

Wrogim. Mnie polityczny punkt widzenia na tę sprawę w ogóle nie interesuje. Ja mówię, co jest opłacalne z punktu widzenia ekonomii.
Gdyby nas było na to stać.

No własnie o tym mówię. Nie stać. Polakowi nie chce się nawet schylić po to, co leży na ulicy (gaz łupkowy), Rosjanin schyli się chętnie, a przy okazji da Polakowi miejsce pracy.
Zresztą ruskich też nie stać aby nas kupić. Tam nie jest tak różowo jak ci się wydaje

A ten akurat piernik nic do tamtego wiatraka nie ma. Pieniądze nie są własnościa społeczeństwa, które bieduje, tylko oligarchów, którzy naprawde je mają.
em96 / 164.132.174.* / 2012-07-12 20:53

A ten akurat piernik nic do tamtego wiatraka nie
ma. Pieniądze nie są własnościa społeczeństwa,
które bieduje, tylko oligarchów, którzy naprawde je
mają.

No właśnie ma...
"Oligarchy" mają pieniądze okradając biedne społeczeństwo, króre na to pozwala właśnie bo głupie, a głupie bo biedne i niema na kształcenie, czego dowodem autor komentarza, na który odpowiadam...
ździcho / 178.36.208.* / 2012-07-14 10:07

na który odpowiadam...

Ostatnio się nudzę, więc celowo zapodałem taki wątek, który Cię ruszy. No i ruszył. Szybko się dałeś podpuścić. Stary a głupi...
chciałbym być wolnym Człowiekiem / 212.160.172.* / 2012-07-12 16:50

Swoją sytuację za dobrą lub dobrą uznało 74,1 proc. firm, wobec 74,4 proc. w poprzednim kwartale - głosi raport.


Ankieta NBP musiała chyba wyglądać jak poniżej:
Oceń swoją sytuację:
1. dobra
2. dobra
3. dobra

...a z moich obserwacji wynika, że pogarsza się sytuacja coraz większej liczby firm. Dzięki działaniom naszego rządu, rynek jest niewiarygodnie "odpieniężony", co wyraźnie widać gdy się spojrzy na obroty handlujących firm. Cały czas spadają. Powstają zatory płatnicze np. wobec pracowników, bo ZUS i fiskus jako pierwszy odssysa skromne zyski niemal w całości. W firmie rodzinnej, którą prowadzimy niektóre wypłaty w tym roku osiagnęły poziom tylko 300 złotych!
Wygląda na to, że najgorsze dopiero przed nami... jesteśmy niewolnikami we własnym kraju rządzonym przez garstkę "obcaków"
debos / 79.191.195.* / 2012-07-12 17:57

a z moich obserwacji wynika, że pogarsza się sytuacja coraz
większej liczby firm.

A z jakiej pozycji Ty prowadzisz te swoje obserwację? I w czym one są bardziej wiarygodne niż wyspecjalizowanych instytucji?
A jeśli już mówisz o firmie handlowej a jeśli jeszcze małej, w tym małych hurtowniach to trzeba powiedzieć, że czas tych firm mija. Dzisiaj ludzie coraz częściej kupują w sieciach. i nie ma co się temu dziwić jeśli się zauważy, że tam ceny są niższe, jest nieporównywalnie większy wybór i wszystko pod jednym dachem. Możmna współczuć ale nie zawróci się kijem Wisły.

jesteśmy
niewolnikami we własnym kraju rządzonym przez garstkę
"obcaków"

Po dwudziestu latach kapitalizmu powinieneś się zorientować, że gdyby nie ci " obcaki " to bylibyśmy dziadami z czterdziestoprocentowym bezrobociem produkujacy Fiata 126p, Polonezy i pralki i lodówki Polar.
Wygląda na to, że najgorsze dopiero przed nami.

Cztery lata temu już wieszczyli kataklizm w gospodarce i gdyby ludzie uwierzyli to w kraju byłaby recesja, głód i mitręga. Wszystkim powinno zależeć na tym żeby nie wywoływać wilka z lasu i nie modlić się o kryzys. Bo jeśli przekonasz Ty i tobie podobni, że będzie nędza to ludzie przestaną w ogóle chodzić do sklepów i cokolwiek poza mąką, cukrem i kartoflami kupować. A pisiaki już dzisiaj w telewizji jednym tchem potrafią deklamować jakie to plagi na nas spadną. Więc lód na czoło. Cztery lata temu udało się oszukać kryzys i może być podobnie teraz. Ale jeśli bedziemy się o ten kryzys modlić to nawet gdyby go nie miałoby być to go w końcu wymodlimy.
gośćgość / 93.154.162.* / 2012-07-12 18:14

A jeśli już mówisz o firmie handlowej a jeśli jeszcze małej,
w tym małych hurtowniach to trzeba powiedzieć, że czas tych
firm mija.

To prawda, ale osobiście uważam, że jeżeli tylko nas stać to powinniśmy mimo wszystko wspierać firmy produkujące w Polsce i z polskim kapitałem. Byłbym hipokrytą gdybym napisał że nie kupuję w sieciach, ale staram się czasami robić zakupy, zwłaszcza drobne w osiedlowym sklepiku (nawiasem mówiąc niektóre produkty tam są naprawdę tanie np. puszka Coli jakiejś spółki z.o.o. za złotówkę, a Coca-Cola za 1,5 - co więcej sklep ten mimo konkurencji 3 innych w tym samym miejscu właśnie się rozbudowuje), staram się też robić zakupy w Stokrotce czy Piotrze i Pawle, które mają polski akcjonariat. Staram się też wybierać produkty lokalnych firm, albo chociaż takie wyprodukowane w Polsce. Tyle mogę zrobić aby poprawić koniunkturę w Polsce.
debos / 79.191.195.* / 2012-07-12 18:31

o prawda, ale osobiście uważam, że jeżeli tylko nas stać
to powinniśmy mimo wszystko wspierać firmy produkujące w
Polsce i z polskim kapitałem.

Ja też mam taki odruch. To mają Francuzi. Tam prezydent nie wsiądzie do obcego samochodu. Mimo, że Francuzi nie produkują takich jak Mercedes, BMW, czy Audi. Trzeba jednak powiedzieć, że polskie firmy zaczynają przejmować firmy z obcym kapitałem. Tak w Polsce jak i zagranicą. Oczywiście nie są to globalne firmy takie jak Samsung, LG, Simens, Philips czy temu podobne. Ale na to nie ma rady. I dużo wody w Wiśle upłynie zanim powstaną u nas Polskie firmy o takim potencjale. konkurencyjne względem tych wymienionych. Ale to nie nasza wina. To wina historii.
gośćgość / 93.154.162.* / 2012-07-12 18:51

mają Francuzi. Tam
prezydent nie wsiądzie do obcego samochodu.

Mało tego, Francuzi mają taki odruch gdziekolwiek są. Pracuję we francuskiej firmie. Konto założyli we francuskim banku, samochody tylko francuskie, broker ubezpieczeniowy - firma o francusko brzmiącej nazwie. Podejrzewam, że gdyby kierowali się tylko ceną mogliby znaleźć lepsze oferty, ale jednak popierają swoje francuskie marki. Szkoda że my Polacy mamy w sobie coś takiego, z czym się parokrotnie spotkałem, że nie kupię polskiego, żeby ten paskudny i pazerny kapitalista, który na pewno nie szanuje swoich pracowników i na pewno chce mnie oszukać swoją ceną, nie zarobił. Cóż, zarabia kapitalista z Francji, Niemiec czy Chin.
Mis666 / 83.25.12.* / 2012-07-12 17:44
"Swoją sytuację za dobrą lub dobrą" dotarłem do tego fragmentu i odechciało mi się czytać.
To że koniunktura się już dawno pogorszyła wiedzą wszyscy naokoło (co najmniej 4 znajome firmy mają kłopoty, sam nie otrzymuję zapłaty za faktury od grudnia - do tego dwie sprawy w sądzie. Co z tego że płacę podatki i ZUS i statystyka dobrze się trzyma? W końcu przestanę i ogłoszę upadłość jak większość podwykonawców i małych firm, zaraz po tych dużych.
Do tego od 3 miesięcy nie kupuję nic poza żarciem i opłatami więc część sklepów też zacznie upadać jak więcej ludzi będzie tak robić.

To skutek kryterium przetargów - najniższa cena, i ciągłe zatory płatnicze.
debos / 79.191.195.* / 2012-07-12 18:04

najniższa cena, i ciągłe

No to co na to poradzić? Jakie jest wyjście z sytuacji? Co ma taki urzędnik jeden z drugim zrobić jeśli ma do wyboru takie same oferty różniące się tylko ceną? Jeśli wybierze droższą to przecież mało kto uwierzy, że wybrał bardziej realną a nie dlatego, że dostał w łapę?
Coffiend / 46.204.54.* / 2012-07-12 16:05
"W ocenie NBP, oceny sytuacji są silnie powiązane z ocenami sytuacji wewnętrznej przedsiębiorstw".
GRATULUJĘ KULTURY DZIENNIKARSKIEJ!!! :)

Najnowsze wpisy