Forum Forum inwestycyjneFundusze

Kto we wrześniu 2007 mówił aby inwestować aktywnie?

Kto we wrześniu 2007 mówił aby inwestować aktywnie?

opiekun_inwestora / 2009-07-28 15:12
Wczoraj przypomniałem sobie o jednym z moich wywiadów, który nagrano 15 września 2007 roku. Na szczycie hossy.

To co można było wtedy usłyszeć to były reklamy jak zarabiać w funduszach 80% rocznie.

Mówienie, że zasada "kup i trzymaj" się nie sprawdza - traktowane było jak opinie szaleńca. Wywiad dostępny był na youtube, infor.tv i jeszcze w kilku serwisach. Mam nadzieję, że wtedy ktoś z tych rad skorzystał.

A czas pokazał jakie były efekty inwestowania w sposób pasywny.

Czy warto sprawdzić metody skutecznego iwnestowania w fundusze u praktyka? Czy też zdać się na opinie publikowane w Internecie?

Tu można posłuchać tego historycznego nagrania:
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/kto-we-wrzesniu-2007-polecal-aktywne-inwestowanie/
Wyświetlaj:
Roc / 78.133.200.* / 2009-07-31 16:30
Czyli w skrócie, jak inwestor jest w stanie przewidzieć dalszą koniunkturę i trafnie zdecydować kiedy wyjść, to zarabia więcej niż gdyby nie przewidział. Należy inwestować w te fundusze które będą szybciej rosły, najlepiej jeszcze wchodząc w dobrym momencie.

Problem w tym, ze przyszłości się nie da przewidzieć, nawet jak się kupi książkę za 9 zł i intensywnie "monitoruje". Wyniki na funduszach są moim zdaniem mizerne z dwóch powodów - systemu opłat i słabej jakości zarządzania.

Fundusze pobierają kasę za takie ruchy frykcyjne, więc trudno się dziwić coraz bardziej kreatywnemu naganiactwu i naciągactwu różnych "doradców" i "opiekunów".
privy / 2009-07-28 17:13 / Tysiącznik na forum
A co to ma za znaczenie kto i kiedy to mówił. To jest rzecz oczywista i zawsze aktualna. Trzeba tylko, aby takie inwestowanie było przemyślane w przeciwnym razie daje dokładnie odwrotny efekt.
opiekun_inwestora / 2009-07-28 17:53
No.. niestety nie tak oczywista :) Mówimy tu o funduszach inwestycyjnych, gdzie nawet dziś prezentuje się zasady:

- a fundusze akcji - inwestujemy długoterminowo (powyżej 5 lat) a jak w obligacji to krótkoterminowo (na 3-5 lat) :)
- jak w polisie - to najlepiej w portfel modelowy
- najlepiej to kupić, zapomnieć i na rachunek zajrzeć za 10 lat.

I zasady te powtarzane są w prasie, mediach, na szkoleniach z inwestowania...

Tak na pewno jest wygodniej. Tylko, że w długim okresie uzyskane zyski są raczej mizerne (mówię to na podstawie danych historycznych dla Polski, a nie amerykańskich od początku wieku - z wieloma kryzysami, inflacją itp). To, że dało się dużo zarobić od 1928 do dziś gdy się kupiło i trzymało - mnie nie przekonuje.

A wyniki w Polsce za ostatnie 3,5 czy 10 lat były takie:
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/portfele-modelowe-nigdy-nie-stosuj-zasady-kup-i-trzymaj/
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/strategia-kup-i-trzymaj-w-praktyce-totalna-porazka/
privy / 2009-07-28 18:58 / Tysiącznik na forum
Ja nie byłem na żadnym szkoleniu z inwestowania, ale takie p******* to na pewno wygadują na szkoleniach organizowanych przez TFI, albo im podobnych, kasa za zarządzanie w FA jest po prostu większa, a jak się już klienta złapie to lepiej aby siedział a nie wierzgał. A tymczasem w inwestowaniu ważny jest timing.
Pilsener / 2009-07-31 14:18 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Rzecz oczywista, że timing to podstawa a "kup i trzymaj" to głupota, należy sprzedawać lub dokupywać w zależności od koniunktury, a reprezentując najbardziej tradycyjny i konserwatywny model inwestowania (bez instrumentów pochodnych, surowców itp.) akumulować akcje gdy są tanie, następnie stopniowo wchodzimy do lokat a gdy stopy lecą w dół aż do pierwszych oznak ożywienia siedzimy na obligacjach - oczywiście zaliczenie całego cyklu może potrwać nawet ponad 10 lat, ale żeby "kup i trzymaj" się sprawdziło to trzeba by tych lat z 50, najlepsze w tym jest to, że zasadami tymi kierują się ludzie chcący zarobić na giełdzie łatwo i szybko.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy