Ten od wydawania leków
/ 83.27.180.* / 2010-01-08 20:33
Pytam jak długo funkcjonariusze SW jednostek podstawowych będą płacić najwyższą cenę za de...lne decyzje i chore przepisy, które muszą realizować. Oddziałowy w porze nocnej nie może prawa posiadać klucza do cel mieszkalnych, przechowuje się je gdzieś het daleko od niego, dobrze strzeżone. Pora nocna zaczyna się w więzieniu od apelu wieczornego, który najczęściej jest ok g 18.00 tej. Otwarcie celi w porze nocnej to cała skomplikowana procedura, d-ca zmiany ubezpieczenie, wpisy w książki etc. Teraz pytam jak wydać w wiezieniu gdzie przebywa ok 1,5 tyś więźniów wieczorną dawkę leków dla kilkudziesięciu więźniów chorych, w porze nocnej? Ano tak: musi to robić oddziałowy pod nadzorem d-ca zmiany, z funkcjonariuszami ubezpieczenia i pracownikiem służby zdrowia. Jedna tabletka 5-ciu ludzi!!! Dodatkowo każde otwarcie celi dowódca musi udokumentować w książce służby którą ma gdzieś tam w wartowni z wpisem godziny. Lek podany musi być spożyty przy pracowniku służby zdrowia, to o której wydawać nasenny o 18-tej? To o której ten więzień się po nim obudzi? Pewnie o północy i będzie "walił " w tzw klapę albo ryczał na całe pudło. Panie Ministrze i Wy Panowie z CZSW ocknijcie się i przestańcie mamić opinię publiczną. Pieniądze na papier i długopisy w więzieniach już się na 2010 rok skończyły.