Dobre i to, ale nijak się to ma do "łatwiejszego życia przedsiębiorcy". Właśnie w zeszłym miesiącu przeszedłem "procedurę" zakładania firmy i jest ona do przejścia. Pewnie, że fajnie by było gdybym mógł to załatwić szybciej i w jednym miejscu, ale tak naprawdę zakładam firmę raz na wiele lat (mam taką nadzieję). Większy problem stanowią przepisy i rozporządzenia, cała ustawa o VAT, niejasności i uznaniowość przepisów podczas wpisywania kosztów do księgi, konieczność interpretacji przepisów przez urzędników oraz wysoki ZUS i podatki. A najgorsza w tym jest zmienność prawa - jeśli już człowiek nauczy się grać wg ustanowionych przez władzę reguł, reguły ulegają zmianom, a człowiek w US jest często wprowadzany w błąd oraz traktowany jak przestępca.

Zmiany tam, gdzie i tak nie ma duzego problemu. Poza tym ilu jest nowych przedsiebiorcow, a ilu dzialajacych - i faktycznie kreujacych cos w gospodarce? O tych to nikt nie mysliu - morda w kubel (vel - "spieprzaj dzadu") i daj sie oskubac!!!

Ależ to zmiany, aż w piersi dech zapiera:) Szkoda papieru ,ale zawsze ktoś przy tych zmianach sie narobi, bezrobocie spadnie.

Założenie firmy to jest przecież najłatwiejsza rzecz jaka czeka przyszłego przedsiębiorcę - to jest jakieś wielkie sciemniamie, że predsiębiorcom będzie łatwiej dlatego że można zarejestrować firmę w jednym okienku.

A ci co jeszcze nie mają firmy - to w końcu co za różnica czy będą czekali tydzień czy dwa na założenie skoro docelowo i tak ich Państwo wykończy nieprecyzyjnymi i zawiłymi przepisami skarbowymi.