kitaj
/ 77.254.95.* / 2014-04-26 02:05
Włada dobrą polszczyzną, więc niejeden da się zwieść, co do pochodzenia tego myśliciela. Dramatycznie zadane pytanie: "o co chodzi", składnia do odpowiedzi. Chodzi o zbójeckie metody stosowane przez Rosję w stosunkach międzynarodowych. Miast gwarantować integralność terytorialną Ukrainy, wypełniając porozumienie budapeszteńskie, anektują znaczną część kraju zbrojnie i inkorporuje Krym do wielkiej Rusi. Jedyna w swoim rodzaju na świecie pokrętna doktryna rosyjska o obowiązku obrony ludności porozumiewającej się językiem rosyjskim, jest całkowitym lekceważeniem prawa międzynarodowego i próbą "prawnego" uzasadnienie agresji. W tej mierze nawet Hitler zachował większe pozory, przed aneksją Czech. Hitlerowska piąta kolumna składała się z miejscowych Niemców. W tym przypadku Rosja nawet nie stara się zachować pozorów, lecz wysyła swoje uzbrojone i świetnie wyszkolone siły specjalne, pozbawione jedynie dystynkcji i identyfikatorów wojskowych. Po aneksji wódz Putin publicznie przyznaje się do kłamstwa i oświadcza, że "zielone ludziki" były jednak rosyjskimi żołnierzami.