"Rosja ostro sprzeciwia się planom umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach, twierdząc, że zagrozi to jej bezpieczeństwu narodowemu."
Cała rzecz polega na tym, że jest to system ANTYRAKIETOWY, a to Rosjanom baaaardzo przeszkadza w bardzo nieokreślony sposób: "bezpieczeństwo narodowe". Co innego, jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość narodów Europy Zachodniej i Środkowej to naród rosyjski, wtedy z takim twierdzeniem mógłbym się pogodzić i zgodzić, a nawet poprzeć Ławrowa, Miedwiediewa i oczywiście sprawcy całej polityki prosto z Kremla - Putina. Co o tym myślicie?