MaciekKraków
/ 195.150.68.* / 2010-06-30 15:43
Mam takie pytanie. Czy jeśli doradzę swojej sąsiadce jaki fundusz ma kupić i kiedy sprzedać to popełniam wykroczenie? Bo różni ludzie się mnie doradzają (rodzina, w pracy, itp), potem wychodzą na tym pozytywnie. Nie pobieram za to żadnych profitów. Szwagier raz mi sześciopak piwa kupił za poradę. :) Więc jestem przestępcą czy nie? Jest jakieś prawo rządzące takim doradzaniem?