Miałem Renault Scenic Grand z 2004. Zawodna elektryka, elektronika i drobne awarie których naprawa kosztuje sporo (np. silniczek zamykania obiegu wewnętrznego 300 zł) Pozatym jest całkiem niezły. Teraz (głównie z powodu kosztów napraw) na Opla Vectrę też 2004. Uwaga na koła dwumasowe przy przeb. pow. 100.000 :)

uwazam ze to nic dziwnego skoro te auta kosztuja takie bajonskie sumy!! i jeszcze mialy by sie psuc!? to raczej trzeba sie dziwowac ze nowe samochody nawet najtanszej marki sie psuja!! nowe nie ma sie psuc i powinni karac producentow szajsu!!
...samochody stają się coraz bardziej niezawodne i bezpieczne... - no prosze was!! samochody teraz staja sie coraz bardziej szmelcowate! po 100 000km wszystko zaczyna po kolei leciec..nie robia juz silnikow zdolnych do takich wojazy jak np w klasycznych mercedesach! dawniej to byly samochody na 10 20 i 30 lat...teraz na gora 10 !:( i psuja sie co chwile..wiekszosc z nowych aut nie dozyje 'pelnoletniosci' a te wszystkie testy to chwyty reklamowe:P