Kaziu daj spokój... do mnie też wydzwaniają head hunterzy i co z tego? Mi palma nie odbija z tego powodu i nie latam po ulicach zadowolony z tego powodu, bo to standard. Jak pożyjesz trochę dłużej w Warszawie to się może zorientujesz, że tu każdy (no prawie) otrzymuje propozycje zmiany pracy. Spójrz prawdzie w oczy... byłeś "znaczącym" aparatczykiem w PiS, teraz oni się obawiają twojej popularności. Do biznesu tak się nadajesz jak Ałła Pugaczowa do MTV. Nie wiem po co się tak naprężasz, Gorzów to ładne miasto i mieszkania tańsze, a prezydenturę Gorzowa masz jak w banku PKO ... oj przepraszam z tym bankiem to tak mi się wymsknęło...

Dali by pana Kazia na kierownika magazynu z trampkami w PZPN.

byloby latwiej gdyby nie byl politykiem pisu???? wtedy by nawet nie byl brany pod uwage.

Drogi Kazimierzu gdybyś nie był z PiSu to Twojej oferty do kierowania bankiem nawet by nie czytano.Wiesz dobrze że wszystko jest w rękach Jareczka ale jak powiedział "palcem w bucie nie kiwnie aby pomóc".Masz dzieci to pomyśl co one o Tobie pomyślą .Jedż do swojego Gorzowa zostań nauczycielem fizyki.Będą Cię bardziej szanowali.Myślisz że pieniądze które zarobisz są warte tego pomiatania Tobą.Jeżdża Twoją osobą z kąta w kąt.

Co to sie wyrabia.....