Bernard
/ 83.30.70.* / 2006-03-14 20:43
Koko masz świętą rację sam się o tym przekonałem podejmując się kilka lat temu opracowania programu naprawczego przedsiębiorstwa państwowego mającego 1750 osób załogi 200mln zadłużenia i 29 mln straty za 6 m-cy ówczesnego roku, przy średniej płacy ponad 3,5 tyś jak wysoka jest demoralizacja szczególnie wśród niższej i średniej kadry kierowniczej oraz związkowych działaczy etatowych w wielkich przedsiębiorstwach państwowych przemianowywanych później na J S S.P. Im gorsze wyniki tym wyższe średnie płace i większa bezczelność w domaganiu się, aby polski podatnik pracujący za pensję bliższą minimalnej niż średniej finansował im wystrajkowane przywileje, które rozkładają te firmy czyniąc je pasożytami społecznymi. Cytuję tu Petera Druckera „przedsiębiorstwo, które nie generuje zysków jest pasożytem społeczeństwa, w którym działa, gdyż więcej od społeczeństwa bierze niż mu daje od siebie a twierdzenia, że zapłaciło jakieś podatki jest wyłącznie próba zafałszowywania prawdy. Gdyby archaniołowie stąpili z nieba i ziemskimi środkami mieli uczynić dobrobyt na ziemi to kierując największymi korporacjami świata, chociaż sami nic nie potrzebują do życia musieliby bardzo dbać o zyskowność firm, którymi by kierowali”. Cytaty nie są dosłowne, bo akurat książkę mam w biurze. Ale oddałem jak najwierniej sens. Ale kto z polskich polityków czyta Druckera? Zdaniem wielu On nie może mieć racji, bo gdyby miał to tym, którzy wystrajkowali sobie prawo do zjedzenia więcej zupy ze wspólnego kotła niż Ci, którzy więcej do tego kotła wkładają byłoby im gorzej niż jest