Obywatele precz od strategicznych decyzji w panstwie.
Jakiz stary argument. Kiedys jak wprowadzano system parlamentarny, to wielu twardoglowych uprzywilejowanych, tez glosilo takie teorje .. jak kucharka, kelner,sluzacy, robotnik, czy inny nieszlachetnie urodzony ani nie pochodzacy z bogatej rodziny moze wybierac, czyli oddawac swoj glos na tego czy innego kandydata. Co taka kucharka wie o gospodarce, a co o polityce zagranicznej? ablo co wie o protokole dyplomatycznym. Jakie kompetencje ma taki motloch aby decydowac kto bedzie poslem, premierem albo prezydentem?
Motloch jest od pracy, od zycia z pracy wlasnych rak, od placenia podatkow, oraz placenia za wszystkie bledy i wypaczenia elity a szczegolnie "elyty".
Tak samo jest w Grecji, Grecy maja placic za to , ze ich elity wprowadzily euro, tak bardzo elity chcialy euro , ze dopuscily sie szeregu przekretow, ale od placenia sa nie elity ktore maja kompetencie i wiedza lepiek.
Od placenia jest motloch, ktory na temat czy chce czy nie chce euro nie powinien wogole sie wypowiadac.