Forum Forum finansoweInne

MBank wygrał z UOKiK w sprawie oprocentowania

MBank wygrał z UOKiK w sprawie oprocentowania

Money.pl / 2009-10-23 14:11
Wyświetlaj:
kredytobiorca / 195.20.110.* / 2009-11-04 16:42
Biorąc kredyt w 2006 roku nie zdecydowałem się na mBank właśnie z powodu ustalania oprocentowania przez tenże bank wg. własnego widzimisię (czyt. decyzji zarządu). Wybrałem bank Nordea, który oferował LIBOR + marżę. Sądziłem, że Bank który znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej nie będzie oglądał się na klientów - w końcu "musi zarabiać". Czytajmy umowy i pytajmy się "bankowców" o każdy zapis który wzbudzi nasze wątpliwości. Umowa o kredyt hipoteczny to nie zakup lizaka w sklepie, który wyrzucimy jeśli się będzie smakował i stracimy na tym 2 PLN.

Pozdrawiam
tdg / 212.163.196.* / 2009-10-23 14:11
no ładnie a miałem zaufanie do naszych sądów. czyli maluczkiemu zawsze wiatr w oczy, płacz i płać
wojcher / 2009-10-24 15:21 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

czyli maluczkiemu
zawsze wiatr w oczy, płacz i płać

Nie zupełnie. Proponuję zmienić powiedzenie na "Czytaj a potem podpisuj"
3cityboy / 193.108.177.* / 2009-10-23 17:31
Stare przysłowie mówi:
Kto ma oczy z korka niech dopłaca z worka.
albo
Mądry Polak po szkodzie

Podpisuję umowy kredytowe z klientami od 15 lat, a tych którzy się zagłębiają w treśc umowy można policzyć na palcach 1 ręki, zatem kto ma oczy z korka....
dłużnik / 217.153.18.* / 2009-10-26 14:42
a czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek, że komuś udało się zmienić niewygodny (przynajmniej teoretycznie) zapis w umowie?
bart.88 / 77.113.200.* / 2009-10-26 20:14
jest w czym wybierać. Zawsze można nie podpisać umowy i spróbować w innym banku. Jak ktoś podpisuje co mu się podłoży pod rękę to już jego problem
kkriss / 193.238.180.* / 2009-10-31 21:41
tyle,że doradca mbanku tłumaczył, że zarząd ustalając stopy nie będzie sobie strzelał w kolano (czytaj nadmiernie ich podnosił), bo nie znalazłby na takie kredyty klientów. Potem okazało się, że nowych kredytów udzielają na kożystnych warunkach, a klienton już pozyskanym drastycznie pogorszyli warunki. W 2005 roku wiedza na temat uzależnienia wys. oprocentowania od libor nie była taka powszechna. Ja umowę dokładnie czytałem , wiedziałem, że oprocentowanie zależy od zarządu i zdałem się na jego uczciwość. Nie wiedziałem,że mogą być lepsze, obiektywniejsze możliwości.Nie wiedziałem też ( i upewniał mnie o tym pracownik banku!!!!!!!) , że nowych kredytów można udzielać na innych zasadach, niż kredyty istniejące. Wszak bank to instytucja zaufania publicznego?

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: