Oba stany, Michoacán y Guerrero od lat sa "tradycyjna" siedziba organizacji zajmujacych sie przemytem, jak i produkcja marihuany i heroiny. Jest to jeden z niewielu regionow na tyle niedostepnych, ze umozliwiajacych uprawianie zielonych lisci, jak i maku (Costa Chica, gory w Guerrero, zachodni brzeg rzeki Balsas w Michoacán).
Na wspolczesnych mapach egzekucji, czyli zabojstw zwiazanych z przestepczoscia zorganizowana, kartelami przede wszystkim zajmujacymi sie transportem kokainy z Kolumbii i innych krajow andyjskich (lisci koki nie uprawia sie w Meksyku) przez Meksyk do USA, Michoacán y Guerrero demostruja bardzo wysokie liczby. To wlasnie te egzekucje, demonstrowane kazdego dnia w mediach, wzrosly w swojej dramatycznej liczbie od czasow poczatku "wojny z narkoprzestepczoscia" od poczatku kadencji Felipe Calderona, prezydenta Republiki od 2006.
http://www.justiceinmexico.org/resources/images/Ejec_Total_2008_AsOf_Dec26.gif
Koncentracja egzekucji w Guerrero y Michoacán jest w pewnej mierze skutkiem czynnikow geograficznych, tym razej w szerszej skali: wybrzeze obu stanow, czyli wybrzeze Pacyfiku, jest otworem na przemyt kokainy wlasnie z Kolumbii.
Polecam projekt i portal zarazem "Justice in Mexico" z Uniwersytetu San Diego w "blizniaczym" miescie meksykanskiej Tijuany jako jedno z nielicznych wiarygodnych angielsko-jezycznych zrodel wiedzy w tematach zw. ze wspolczesnym Meksykiem.
pozdr