Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Mieszkania tańsze o 40 proc.? Tak, ale na aukcjach

Mieszkania tańsze o 40 proc.? Tak, ale na aukcjach

Wyświetlaj:
vistanbj / 109.243.10.* / 2010-09-15 10:48
zobacz tu:

http://kredyt-na-mieszkanie.blogspot.com
antoni m. / 78.131.234.* / 2009-07-29 14:55
Nie jest prawdą jakoby aukcje Coliersa ruszając we wrześniu będą pierwsze w Polsce. Na dniach startują aukcje na aukcjemieszkan.pl
kaczka max / 85.222.54.* / 2009-07-29 16:26
w nieutulonym żalu zawiadamiamy, że mieszkania kupione do 40% taniej od komornika oznaczają dramat jakiejś rodziny (na swoim lub nie swoim), którą trzeba było lub - co gorsza - dopiero trzeba będzie z mieszkania eksmitować.
residenzpalast / 83.28.68.* / 2009-07-29 12:40
Dzik: Nie każda nora znajdzie amatora. Nawet na licytacji

Pojawił się kolejny pomysł na rozruszanie rynku nieruchomości. Gazeta Wyborcza donosi, że pewna amerykańska firma doradcza i dom aukcyjny chcą organizować sprzedaż mieszkań od deweloperów w formie licytacji - z ceną wywoławczą niższą nawet o 40 proc. od ofertowej.

Pomysł na pierwszy rzut oka niegłupi. Warto zwrócić uwagę, że był już poniekąd na naszym rynku przerabiany, w czasie szaleństwa mieszkaniowej hossy. Wówczas to deweloper zrywał starą umowę, wypłacając karę umowną jednemu klientowi, a sprzedawał drożej mieszkanie drugiemu - co było jakąś formą patologicznej licytacji.

Aukcje świetnie nadają się do sprzedaży dóbr rzadkich i poszukiwanych. Mieszkania obecnie do rzadkich nie należą, a i poszukiwane też nadmiernie nie są, gdy perspektywy dla gospodarki i rynku pracy niepewne, a alternatywą dla kupna jest taniejący wynajem.

Na co zatem liczą deweloperzy i organizatorzy aukcji? Zapewne na ludzkie emocje. Mało jest obszarów aktywności ekonomicznej, w której ludzka irracjonalność ujawniałaby się równie silnie jak w licytacjach. Ekonomiści znają fenomen aukcji dolara - okazuje się, ze przy odpowiedniej konstrukcji licytacji i dzięki ludzkim emocjom, można sprzedać na aukcji dolarowy banknot za... pięć dolarów.

Niska cena wywoławcza może kusić. Łatwo jednak rozpędzić się w licytacji, zwłaszcza, jeśli będą w niej brali udział również tzw. shille (osoby zatrudnione przez organizatora aukcji do sztucznego podbijania stawki). I tak klient chcący kupić lokum z 40 proc. rabatem może wygrać aukcję przy cenie nawet wyższej niż ta bez zniżki. Pół biedy, jak opamięta się w porę i straci tylko wadium. Gorzej jak sfinalizuje swój anty-interes życia.

Deweloperzy chwytają się niemal wszystkich sposobów, by upchnąć przewartościowane mieszkania - dodają gratis samochody, wycieczki, organizują pikniki, kuszą programem Rodzina na swoim, pożyczają na wkład własny, a teraz chcą sprzedawać na aukcjach. Brakuje tylko metody najprostszej i najbardziej oczywistej - znaczących obniżek cen.

Czy aukcje ożywią sprzedaż? Bardzo wątpliwe. Mogą pojawić się pojedyncze spektakularne transakcje, paru naiwnych klientów trochę przepłaci, ale patowej sytuacji na rynku nieruchomości to nie zmieni.

Licytacje w proponowanej formie mogą nie zadziałać jeszcze z jednego powodu - w Warszawie w czasie hossy projektowano takie mieszkaniowe potworki w dziwacznych osiedlach, że nawet stawka o 40% niższa od wziętej z kosmosu ceny ofertowej może nie być atrakcyjna. Nieprawdą jest bowiem, w co wierzyło wielu, że każda nora znajdzie swego amatora.

Autor jest ekonomistą specjalizującym się w zagadnieniach racjonalności,
autorem publikacji z zakresu ekonomii behawioralnej i psychologii hazardu.

OCZYWISCIE ART JEST Z MONEY PL:-)
ZCXZCZ / 89.72.153.* / 2010-03-11 13:35
brakuje obniżek czyli najprostszej formy ożywienia rynlu bo sknery deweloperzy dostają drgawek jak mają obniżyć powiedzmy o 1000 zł za metr. powiedzmy 50 mieszkań po 50 metrów daje 2.5 mln. i wtedy nie ma odważnego żeby podpisał taką decycję.
kaczordonald / 86.166.149.* / 2009-07-29 22:55
A ta. Ja ogladam dosc czesto te aukcje w angielskiej telewizji.Atmosfera jest zawsze bardzo goraca.
Tutaj glownie chodzi o opchniecie domow-ruder zwanych posiadlosciami przez agentow nieruchomosci.tzw [estate agents].Ale aukcja to aukcja.

Zawsze znajdzie sie jakis koles ktory nie chce odpuscic i podbija cene.Pozniej pokazuja szczesliwca jak opowiada ze to dom jego marzen i nie zaluje ze przekroczyl zalozony limit gornej ceny tranzakcji.

Potem telewizja pokazuje szczesliwca po okolo roku.Koles mieszka u gory.Bo na dole wciaz jest rudera.Opowiada jaki jest szczesliwy.Mowi o planach na nastepne dlugie lata zwiazanych z wyremontowaniem reszty.
tere fere / 84.201.216.* / 2009-07-28 15:57
jak Amerykanie przyjeżdzają do polski to się dziwią, jak można płacić tyle za mieszkanie zarabiając tak mało. A u nas twierdzą, że ceny są niskie:)
Jak myślicie, to kwestia znajomości rynku, czy może znawstwo "analityków" ??
aszenk / 69.122.39.* / 2009-07-28 14:46
Sprzedam mieszkanie dwu poziomowe w Sopocie na ulicy Montecassino. Pierwszy poziom ma powieszchnie 68,5 mk a antresola ma powieszchnie 16 mk. Dodatkowo mieszkanie posiada powierzchnie strychowa okolo 50 mk. Pozatym do mieszkania przynalezy piwnica. Cena 1250000 PLN. O wiecej informacji prosze wyslac email na adres aszenk@gmail.com
FirezeuG / 2009-07-28 11:11 / Tysiącznik na forum
No to mamy dobre informacje w czasie tego sezonu ogórkowego :D

Najnowsze wpisy