Zmiana struktury podatkowej to podstawa zmiany systemu na bardziej lewicowy. Liniówka na firmie ( i praktycznie liniówka na PIT , bo 32 proc to nie progresywny podatek tylko ściema i smiech na sali ). Stąd istotą lewicowości powinno być tępienie pracoholizmu - i przez to dbanie o to , aby pracoholicy nie zabierali pracy innym - właśnie właściwą progresją podatkową. Oczywiście dyrektor powinien dobrze zarabiać, ale już powinno być tępione dorabianie gdzie indziej. Więc za pierwszy etat to do np 35 czy 40 proc ( emerytura też do tego liczona jako jeden etat ) , a kolejny przychód to już 45 czy 50 % podatku karnego za kradzież miejsca pracy innemu. I podatek od firmy liczony na zasadzie podstawa podatkowa dzielona przez ilość pracowników generujących tę podstwę. Jeżeli za mało pracowników to realizuje ( czyli nie dał miejsc pracy ) to progresja się zjawia - i nawet do 50 % mogło by być . W Szwecji max jest 60 % i żyją, wiec bez obaw o nas .

on juz był dobrze było tylko komuchom i mundurowym
szczwany lis

oraz kobiety dla żołdaków sowieckich. Nasi protoplaści zapewnili ich 2 mln.

Kolejny czarownik i szaman z dużą zawartoscią fałszywych obietnic !
więcej miejsc pracy ...ha ha ha błazeństwo!!! o 2 tysiące czy 6 milionów ?