tusk niebawem na konferencji powie: a co, miałem zamknąć Państwo :)

okradzione de facto z 6 MLN które ministerialna banda lekka rączką zapłaciła madonnie? wydaje się, że tak obciachowego rzędu jak ten tuska to jeszce żeśmy nie mieli - a wszystko się dopiero rozkręca. Np. okazuje się, że będziemy musieli dorzucić się do kasiory na biurokratów w brukseli na ponad 1MLD! itd. itp.

twój szef miał zachciankę wybudowac najdroższy stdion w Europie to powinniście mieć plan następnych imprez przygotowany. A tak stoi i na oświetlenie wydaje sie miesięcznie 3 miliony złotych + koszty obsługi, nadzoru itp.

Stadion KLĘSKI polskiego footbolu, masakra.

Zamknąć ? Je trzeba zburzyć!

...zamiast zamknąć ten nierentowny moloch to lepiej było dopłacić do interesu z naszej kasy kolejne 4,6 mln robiąc koncercik i wziąć premie po banieczce na łba...

NIK:
> Artykuł 154 ustawy o finansach publicznych
> mówi jasno, że te pieniądze z rezerwy mogą
> być wykorzystane wyłącznie na cel, na jaki
> rezerwa została przeznaczona.

Mucha:
> Mucha podkreśliła, że jej resort za każdym
> razem miał zgodę Ministerstwa Finansów na
> wykorzystanie pieniędzy z rezerwy

Byc moze wydanie niezgodnie z prawem jakichs tam paru milionow nie jest sie w stanie rownac z czynem tak wstretnym, obrzydliwym i odpychajacym jak obudzenie zlodzieja o 6-tej rano i trybunalu nie bedzie, ale jednak po takich publikacjach to az dziwne, ze ktos normalny placi tu jeszcze podatki.

Trudno nie zauważyć, że nasz mniej wartościowy naród tubylczy jest przez starszych i mądrzejszych coraz częściej testowany, co można bezpiecznie z nim zrobić, a czego jeszcze nie można. Ostatnim takim testem był występ Ludwiki Weroniki Ciccone na Stadionie Narodowym w Warszawie, wynajętym na tę okazję 1 sierpnia przez firmę Live Nation. Ile i komu Live Nation za możliwość tego przetestowania naszego mniej wartościowego narodu tubylczego zapłaciła oficjalnie i naprawdę - tego już pewnie nigdy się nie dowiemy, więc warto chociaż wiedzieć - kto płacił. Prezesem firmy Live Nation jest pan Artur Fogel, a we władzach - Ari Emanuel - podobno brat Rahma Emanuela, byłego szefa administracji Białego Domu u prezydenta Obamy, Mark Shapiro, Jakub Kahan - i tak dalej. Słowem - sami swoi, dzięki czemu lepiej rozumiemy przyczyny, dla których Ludwika Weronika Ciccone podczas występów pozwala sobie na bluźnierstwa pod adresem chrześcijaństwa, „interesuje się” kabałą oraz powstaniem Judy Machabeusza przeciwko Seleucytom.

Powiadają o niej, że swoją pozycję w branży rozrywkowej zawdzięcza nie tyle swoim umiejętnościom artystycznym, co „bliskim kontaktom osobistym”. Chętnie w to wierzę i chyba nawet się domyślam, na czym te bliskie spotkania III stopnia mogą polegać. Jest w tym zresztą pewna ciągłość, bo bodajże Ignacy Daszyński w swoich pamiętnikach wspomina, jak to pewien Izraelita opowiadał mu, iż celebrytki zwabiane przezeń do burdeli w Buenos Aires upijają się tam „parą z szampana”. Oczywiście w tej zasadniczej ciągłości są też i pewne zmiany, bo Ludwika Weronika Ciccone „parą z szampana” dzisiaj już by się nie zadowoliła. Jak już Live Nation w jakąś celebrytkę zainwestuje, to nie żałuje jej też szampana, podczas gdy „para” zostaje dla głupich gojów. W ten oto sposób starsi i mądrzejsi zalewają świat tandetą, skutecznie wmawiając naiwniakom, że oferują im sam cymes. Durniów, którzy w takie rzeczy wierzą, jak się okazało, jest już u nas całkiem sporo, więc to może być zachętą do zrobienia następnego kroku. Kto wie, czy w ramach dalszego testowania i tresury naszego mniej wartościowego narodu tubylczego, Live Nation nie wykorzysta Ludwiki Weroniki Ciccone do artystycznej oprawy Dni Judaizmu?