Forum Forum finansoweInne

Ministerstwo finansów ciągle chce zabrać OFE a dać ZUS

Ministerstwo finansów ciągle chce zabrać OFE a dać ZUS

Wyświetlaj:
gigi / 178.36.8.* / 2010-06-04 11:21
Nie moga się patrzeć jak pieniadze im uciekają i nie ida do zusu bo wtedy mogli by je wydać na cokolwiek np. na doplaty do ludzi którym się niechce pracować.
Fizol / 95.160.184.* / 2010-01-08 09:28
Na początku reformy mówiono nam, że pieniądze z OFE będą dożywotnio dziedziczone. To miałyby być tak jakby nasze pieniądze - lokaty w OFE.
W 2004 po cichu zmieniono ustawę - pieniądze z OFE są nadal dziedziczone, lecz w tej chwili już tylko do momentu przejścia na emeryturę.
Weźmiesz choć jedną emeryturkę, umrzesz i nici z dziedziczenia - pieniążki zostaną w ZUS-ie (miło).

Teraz chcą DLA DOBRA PRZYSZŁEGO EMERYTA zabrać ponad połowę składek z OFE do ZUS - czyli przyszły spadkobierco niedoszłego emeryta nie licz na duże pieniądze z tego tytułu.
jotemem / 83.24.68.* / 2010-01-11 20:43
Na ucho ci podpowiem: dowiedz się w swoim ofe czy już lub od kiedy będziesz musiał dopłacić do składki bo środków na twoim koncie już dawno nie ma! ha ha ha.
lezdrub / 79.185.93.* / 2010-01-09 17:41
Fizol. piszesz głupoty,że od 2004 r kapitał z OFe na emeryturze jest nie dziedziczony.

Taka ustawe, aby byl tylko dziedziczony 3 lat próbowała przeforsować ekipa Donka w tamtym roku, alę Prezydent L. Kaczyński ustawę ta zawetował i poszła do kosza.

Na chwile obecną nie ma ustawy dotyczacej pobierania emerytury z OFE.

Te powyżej w tym artykule sa właśnie propozycje na temat wypłacania emerytury z OFE.

Ja podobnie jak ty uważam, ze powinno być rozwiązanie z załozeń z 1997.
Po prostu powinni zrealizować to co zakladały załozenia do ustawy 1997.

Minełlo ponad 10 a oni dalej w pnkcie zerowym.
eme / 83.22.24.* / 2010-01-07 19:26
Kto wam dał teki ministrów? Nie ma w kraju wiekszego ryzyka niz inwestowanie w ZUS który z założenia jest bankrutem!!!!. Kazdy doskonale wie na co stać ta organizację.I ja mam tam miec swoje pieniadze na starość???
Aby takie cos wymyśleć ni9e trzeba byc ministrem
rysiul20 / 213.238.70.* / 2010-01-07 08:22
Pomysł bardzo słuszny bo OFE słuzą jedynie do transferu publicznej kasy do prywatnych kieszeni , nie potrafią nawet uchronic składek przed inflacją , pomine juz zysk - nigdy członek OFE go nie dostanie.
Ale jezeli ma to słuzyc przyspieszeniu wejscia Euro -nastepnego nieszczęscia Polski i obywateli - to mówie stanowcze NIE
Zbysiu102 / 81.219.71.* / 2010-01-08 12:57
Rysiu w jednym masz racje bo to są pieniądze publiczne transferowane do twojej kieszeni,a więc prywatnej,a pozatym piszesz bzdury.W najsłabszym OFE cena jednostki na dzisiaj wzrosła o 159.9% a jaka była inflacja w tym czasie,sprawdż sobie,i zapytaj w rodzinie kogoś zmarłego,jak był w OFE ile dzięki temu dostali kasy,bo są to pieniądze dodatkowe uratowane przed ZUS-em.Rysiu nikt nie będzie pracował za darmo,nawet na chlebie który kupujesz kilka osób zarabia i tak samo jest w OFE.
MaRoBi / 212.2.99.* / 2010-01-10 14:54
Zbysiu nie krytykuj Rysia bez dokładnej analizy stanu faktycznego. Na początku zeszłego roku dostałem ze swojego OFE (Generali, jeden z najlepszych) informację, że za rok 2008 fundusz osiągnął stopę zwrotu -13,29%. Tak, to nie błąd, tylko minus! Ponoć większość tych składek do OFE jest lokowanych w państwoych obligacjach, a jednak inwestycje OFE przyniosły straty. Dlaczego? Bo są ulokowane w ryzykowne papiery, które w przypadku kryzysu finansowego lecą "na pysk". I za takie marnowanie moich pieniedzy OFE bierze z góry niemałą prowizję.
To ja ich serdecznie ... ;-), już wolę sam inwestować, choćby w lokaty bankowe lub w obligacje skarbu państwa. Zysk może niewielki, ale stabilny i pewny. Niestety nie mam wyboru, muszę oddawać OFE swoje pieniadze być może na zmarnowanie, bo tak wymyślili politycy i prof. Marek Góra. A gdzie jest demokracja i prawo obywatela do decydowania o własnym losie? Moja kasa - moja decyzja! Tak powinno być, ale nie jest.
wojtuss30 / 2010-01-06 22:11
A czy ktoś pomyślał o maluchach???? Moja mała firma miesięcznie
robi obrotu około 3000zł. Jak w 2010 podniosą ZUS do 1000zl to
wypiszę się z ZUS i zapiszę się powiatowego urzędu pracy bo nie
wydole na tych fszystkich pasożytów.
Wojtek S / 87.96.97.* / 2010-01-06 21:45
A czy ktoś pomyślał o maluchach???? Moja mała firma miesięcznie robi obrotu około 3000zł. Jak w 2010 podniosą ZUS do 1000zl to wypiszę się z ZUS i zapiszę się powiatowego urzędu pracy bo nie wydole na tych fszystkich pasożytów pracować.
emeryt62 / 89.187.240.* / 2010-01-06 16:21
I słusznie, w końcu i tak Państwo gwarantuje wypłaty rent i emerytur przez ZUS. A te firmy, które powstały tylko, aby się napaść! Żyją na najwyższym poziomie (biura lux, sekretarki, samochochody, wysokie płace i premie...) i przejadają fundusze OFE. Jesteśmy jeszcze za biednym pastwem, aby pozwolić na takie marnotrawstwo składek emerytalnych pracowników. Jak się coś sypie, to kto na tym traci, OFE czy przyszli emeryci? Chyba to do końca nie było przemyślane. Zobaczcie w jakiej wysokości zostały wypłacone pierwsze emerytury z OFE!
marius1111 / 83.29.41.* / 2010-01-06 17:55
W odpowiedzi na te delikatnie mówiąc bzdury:
1. "I słusznie, w końcu i tak Państwo gwarantuje wypłaty rent i
emerytur przez ZUS." - tak dostaniesz minimum socjalne w wysokości ok 700 złotych TO JEST TWOJA GWARANCJA
2."A te firmy, które powstały tylko, aby się
napaść! Żyją na najwyższym poziomie (biura lux, sekretarki,
samochochody, wysokie płace i premie...) i przejadają fundusze
OFE." - Zwracam uwagę szanownego delikwenta na to jak działa ZUS budynki, biura i cała armia urzędasów, do których jak się idzie to jak by ci łaskę robili, że cię przyjmą.

UMIESZ LICZYĆ LICZ NA SIEBIE. Mam 28 lat i absolutnie nie liczę na cokolwiek od ZUSu. Sam już teraz dbam o swoją przyszłość. A ten system nie ma prawa przetrwać. Do 10 lat nastąpi zapaść, której politycy nie będą w stanie ukryć.

PANIE ROSTOWSKI TO CO PLANUJE PAN ZROBIĆ TO ZŁODZIEJSTWO I TYLE.
MaRoBi / 212.2.99.* / 2010-01-10 15:15
Młody człowieku, weż pod uwagę jedno - OFE służą wyłącznie do gromadzenia i pomnażania części naszych składek emerytalnych a jak to robią, to niestety widać. Za rok 2008 miału duże ujemne stopy zysku za swoją 'działkę' i tak wzięły. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało za rok 2009. Tymczasem ZUS to ogromny mechanizm, który zajmuje się wszelkimi ubezpieczeniami społecznymi, w tym przede wszystkim płaceniem rent i emerytur. OFE jest z dala od tego, oni tylko biorą ale nic nie dają. O takich rzeczach warto wiedzieć, nim się napisze komentarz.
Oczywiście ZUS też jest marnotrawny, ale przynajmniej jest gwarantowany przez Państwo. Pewnie, że należy odkładać samodzielnie na swoją starość. Ale wielu ludzi przy polskich głodowych pensjach nie ma z czego! A ewentualna zapaść ZUSu może nastąpić tylko wtedy, gdy młodzi polacy będą wyjeżdzali do pracy za granicą, a na starość wracali po emerytury do kraju. Za czasów komuny ZUS niczego nie inwestował, władze wszystko brały na inne cele i została jedna wielka czarna dziura - a płacić trzeba. Dlatego jedyne rozsądne wyjście, to sporą część zysku ze sprzedaży mienia skarbu Państwa należy zainwestować w fundusze ZUS oraz podnieść w Polsce pensje do tego poziomu, żeby młodzi ludzie nie musieli emigrować za chlebem. I nie przedłużać wieku emerytalnego, nie blokować miejsc pracy ludźmi starszymi! Praca powinna być dla młodych i silnych a starsi niech mają prawo do odpoczynku i przy okazji niech pomogą w wychowaniu wnuków.
Przeciętny mężczyzna w Polsce umiera w wieku ok.78 lat. Najnowsze pomysły rządu, to podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat. No to 11 lat i do piachu? W diabły z takimi liberalnymi politykami z Bonim na czele.
Rockman / 157.25.31.* / 2010-01-06 15:57
Jeden komentarz by Strachy na Lachy: "Żyje w kraju, w którym każdy chce mnie zrobić w ch..."....
Lysy 25 / 77.255.160.* / 2010-01-06 14:58
OFE: Wasze pieniądze będą przepie...lone przez bankierów zarządzających funduszami.

ZUS: Wasze pieniądze będą przepie...lone przez państwowych urzędników.

Wybór jest wasz.
mś / 78.156.162.* / 2010-01-06 14:32
Czy pan Rostowski chce płacić odszkodowania spadkobiercom beneficjentów z OFE ? Albo nie bierze tego pod uwagę lub ma to głęboko w nosie bo zostawi innym ten spadek kradzieży nie tylko przyszłym emerytom ale ich rodzin ! To jest świadome obniżanie jakości życia narodu, a nie jak dyktuje prawo UE. Niech się lepiej zastanowi, czy aby nie lepiej zredukować świtę wiceministrów, którzy plątają się pod nogami ministrom / odpowiedzialność rozłożona na 9 /, a własność prywatną pozostawić tym do których ta własność materialna należy ?
dareg / 87.207.65.* / 2010-01-06 13:24
system emerytalny w Polsce to lipa, i tak będzie nadal jeśli będzie oparty tak jak do tej pory na tzw. solidarności międzypokoleniowej (z dochodów młodych są pokrywane emerytury starych)
przykład: kasjerka z tesco po 10 latach pracy za najniższą krajową doatnie taką samą emeryturę co gość np. z dwuletnim stażem pracy - bo to państwo określa minimalną emeryturę , a dla osób urodzonych po 1986 roku nie liczy się staż pracy.
lezdrub / 79.185.88.* / 2010-01-06 17:49
dareg. nie znasz ustawy,ale mówisz to co wiesz.
Aby mieć tą minimalna emeryturę to trzeba miec ustawowy wiek emerytalny K-60,i 20 lat pracy, M-65 i minumum 25 lat pracy.
Reszta zostanie bezdomnymi bez prawa do emerytury.
Jedenie emerytura socjalna. Trzeba bedzie żebrać o nia u wójtów,burmistrzów. Dadzą coś jak im z brody spadnie.

I radzę,aby już dzisiaj ludzie o ty wiedzieli, jeżeli do tej pory o tym nie wiedzieli.
Elendir / 2010-01-06 12:26 / Łowca czarownic
Sądząc po wypowiedziach poniżej wiele osób nie rozumie propozycji. Indywindualne konto to nie jest wspólny worek do którego dokładana jest kasa przez pracujących i w tym samym momencie wyciągana przez emerytów. Raczej to przypomina konto w banku gdzie bank księguje odsetki (mimo że nie trzyma gotówki w skarbcu) - tutaj zgodnie z dochodowością obligacji skarbowych.
eme / 83.22.24.* / 2010-01-07 19:16
Elendir to tylko Twoje pobozne zyczenie. Indywidualne konto mozesz miec ale tylko poprzez zapis jak dotychczas. Przeciez ZUS jest organizacją z natury deficytową i ty chcesz miec u niego swoje konto z pieniedzmi?? Chyba zartujesz.
reakcjonista / 94.254.146.* / 2010-01-06 13:50

Sądząc po wypowiedziach poniżej wiele osób nie rozumie
propozycji.

Myślę, że większość osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, co proponuje minister. Rząd chce mieć w postaci ZUSu stałego klienta na swoje obligacje, przez co liczy na utrzymywanie ich rentowności na niskim poziomie, nawet w sytuacji wzrastającej niepewności co do wypłacalności budżetu. Podział "wspólnego worka" na indywidualne konta jest zabiegiem czysto technicznym - w końcu nawet w przypadku emerytur "starego porfela" można by się od biedy istnienia takich kont dopatrzyć, bo ich wysokość była uzależniona od średniej zarobków (proporcjonalnie do składek) i waloryzowana różnymi wskaźnikami (inflacja). Problem polega na czym innym. Czy można mieć zaufanie do rządu (tego i następnych) i czy w przyszłości ponownie się nie okaże, że pieniądze na "indywidualnych" kontach w ZUSie tajemniczo wyparują, a rząd będzie nas wszystkich pouczał, że trzeba było myśleć o przyszłości i się ubezpieczać w III, IV, V... filarze. Po co była robiona cała ta reforma ubezp.sp., skoro teraz stopniowo wracamy do tego co było przed nią? Dlatego nie należy się dziwić, że większość ludzi widzi w tym propozycjach zwykły "skok na kasę".
eme / 83.22.24.* / 2010-01-07 19:19
reakcjonista:) zgadza sie:) Jezeli te konta powstana to juz ich nie bedzie, rząd przypuszczam i tak nas zrobi w ci..la
Elendir / 2010-01-06 16:01 / Łowca czarownic
Drobny problem z reformą emerytalną polega na tym, że nie zostały podane do publicznej wiadomości jej koszty, które teraz objawiają się jako rosnący deficyt. Osobiście wolałbym by było do wyboru - albo indywidualne konto w ZUS bez opłat i możliwość inwestowania reszty emerytury w całości w akcje, czy też część ma być inwestowana w obligacje, a od całości OFE pobiera prowizję. Myślę też, że trochę winna jest tu propaganda która polega na takim patrzeniu na ZUS. Czym niby miałaby się różnić likwidacja kont indywidualnych od powiększenia podatków? W sumie ten sam element zaufania tutaj jest, w przypadku podatków nawet mniejszy.
wojtekketjow / 78.105.231.* / 2010-01-07 00:22
Tak jak wspomniałem wcześniej, ważne żebyśmy sami mieli wybór w co inwestowane są nasze pieniądze, a więc przede wszystkim reforma uwalniająca od inwestowania tylko i wyłączie w obligacje skarbowe. Tutaj widzę, że się zgadzamy.

Nie zgadzamy się kto tymi pieniędzmi miałby obracać. Osobiście i myśle, że większość ludzi również, negatywnie ocenia zdolność ZUS oraz wszelkiej innej komórki rządowej do inwestowania pieniędzy, urzędnik miałby być finansistą? I na tę "propagandę" ZUS sam sobie zasłużył. Natomiast zwrot z OFE tak naprawdę jest dyktowany rynkiem, giełdy w górę/dół to OFE też. Więc nie można określić jakości OFE na podstawie rocznych danych, kiedy giełdy są w dołku. Jest jeszcze jedna różnica: pieniądze na OFE w przypadku śmierci klienta, przechodzą na osobę uposarzoną, czy uwarzasz, że tak samo byłoby w ZUS?

Poza tym (napisałem to już wcześniej) stworzenie całej infrastruktury wewnątrz ZUSu do obsługi kont i inwestowania nie ma sensu, bo to już działa i nazywa się OFE. Więc tworzylibyśmy OFE pod patronatem rządu, a więc jak potrzeba to znowu następny rząd/minister sięgnie po te pieniądze jak zajdzie potrzeba. Jest to tylko kolejny pretekst do dobrania się do naszych pieniędzy.
Elendir / 2010-01-07 08:39 / Łowca czarownic
1. Żeby oszczędzać na obligacjach skarbowych wystarczy administrowanie kontem. Administrowanie kontem nie powinno generować takich kosztów jakie przypisują OFE. Niech koszty te będą związane z inwestowaniem w bardziej ryzykowne aktywa.
2. Dlaczego obawiasz się że jakiś rząd zrobi skok na kasę w postaci kont indywidualnych, a nie poprzez podatki? Przecież rząd nie składa zobowiązania że nie podwyższy podatków, ale składa zobowiązanie dotyczące własności na kontach. Jeżeli prawo własności zostałoby przez któryś rząd złamane - Polska miałaby wiele procesów za granicą.
wojtekketjow / 77.108.145.* / 2010-01-07 10:58
Administrowanie kontem to jedno, a zarządzanie środkami na koncie to co innego. Do pierwszego mam tylko wątpliwości, czyli do zdolności takiej organizacji jak ZUS nawet do zarządzania kontem. Co do drugiego jestem pewien, że znowu nie miałbym żadnych możliwości wyboru jak inwestowane są moje pieniądze i czy wogóle są inwestowane.

Nie obawiam się, że rząd zrobi "skok na kase", obawiam się że ZUS nawet jeśli teraz dostanie te pieniądze z OFE, za parę lat znowu będzie za mało i znowu rząd będzie musiał interweniować, tak jak robi to teraz.

Osobiście wolę żeby szukał tych pieniędzy gdzie indziej niż na moim koncie w OFE.
Elendir / 2010-01-07 19:01 / Łowca czarownic
Niestety żeby ZUS miał pieniądze to trzeba stanowczo zabrać emerytom. A to jest społecznie trudne. Później można by zlikwidować ZUS.
wojtekketjow / 78.105.231.* / 2010-01-07 22:29
Oczywiście trzeba te pieniądze gdzieś znaleźć, emerytom nie bo jeszcze mam dziadka i babcie. A poważnie dlaczego rząd powinien szukać pieniędzy w budrzecie a nie na moim koncie odsyłam do tego co napisałem poniżej:
2010-01-07 22:25:01 wojtekketjow
Elendir / 2010-01-07 22:53 / Łowca czarownic
Tyle że w budżecie nie ma. Albo coś trzeba obciąć (czytaj komuś), albo trzeba podwyższyć podatki. I nie mów tu o KRUS, bo było trochę takich co bardzo chcieli by PSL patrzyło na ręce PO. Ich się zapytaj co z KRUS.
reakcjonista / 188.33.84.* / 2010-01-06 22:10
Problem ukrytych kosztów reformy emerytalnej to problem KRUS, rent i emerytur specjalnych, a z tego powodu nie należy krytcznie oceniać tej reformy, bo żadna reforma się nie uda jeżeli tych kosztów się nie ograniczy - nawet Salomon z pustego nie naleje. Po zrobieniu pierwszego kroku - utworzeniu indywidualnych kont zarządzanych przez niepanstwowe instytucje - trzeba było zrobić drugi krok - ograniczyć wydatki ZUSu. Na ten krok oczywiście nikt się już nie zdecydował, nawet ten rząd chociaż w kampanii wyborczej to obiecywał. Jak zwykle były to puste deklaracje. Nawiasem mówiać jest teraz ciekawa sytuacja, pana Buzka (europosła PO) chwali się za tę reformę i jednocześnie pan Rostowski (oczywiście PO) mówi, że trzeba ją odwrócić. Jednym słowem - partyjna schizofrenia.
Elendir / 2010-01-07 08:41 / Łowca czarownic
No właśnie na tym polegał problem - nie ograniczono wydatków ZUS. Może gdyby w czasie koniunktury rząd wypracował oszczędności, toby nie był to tak duży problem. Ale tego nie zrobił.
socjalizm rzadzi / 88.199.162.* / 2010-01-06 13:01

dochodowością obligacji skarbowych

mam to cudo - niezbyt dochodowe, na akcjach zarobiłem w 2009 więcej niz na obligach (3-letnich) zarobię aż do ich wykupu.

Wkrótce nikt nie będzie kupował tego śmiecia.
Elendir / 2010-01-06 16:05 / Łowca czarownic
Jak ryzykowna inwestycja będzie bardziej dochodowa to powiesz że to Twój zysk. A jak okaże się że akurat przed przeliczeniem Twojej emerytury na dożywotnie ubezpieczenie nastapił krach i właśnie straciłeś np.: 70% środków to powiesz że państwo powinno zapewnić godną emeryturę? Nawet jeżeli Ty potrafisz sensownie inwestować, to nie oznacza że wszyscy tak potrafią, a jednak powinien być pewien mechanizm zapewniający środki do życia z odkładanych składek.
squun / 95.41.125.* / 2010-01-06 13:06
a ja mam 10 latki i oprocentowane są o wskaźnik inflacji także w razie jej niekontrolowanego wzrostu(obecnie dość prawdopodobne) śpię spokojnie w przeciwieństwie do posiadaczy akcji !
Lysy 25 / 77.255.160.* / 2010-01-06 15:05
Ej, naiwny, naiwny.
Twoje 10-cio latki będą oprocentowane zgodnie z oficialną stopą inflacji a ta będzie niska gdyż rachunki, żarcie i inne podstawowe artykuły będą szły w górę ale za to elektrowozy, prywatne śmigłowce i wycieczki na ISS będą tanieć.
wojtekketjow / 77.108.145.* / 2010-01-06 11:52
Panie Rostowski "problem niskiej rentowności funduszy" to nie jest problem rządu, ale rynków. Ponadto jeszcze dwa lata temu fundusze przynosiły niebywałe zyski.

Jeśli faktycznie, zależałoby Panu ministrowi na rozwiązaniu problemu "niskiej rentowności funduszy" to proszę pozwolić społeczeństwu na wybór stopnia ryzyka. A więc część w fundusz obligacji, część w akcji, gotówkowy itd., oraz bezpłatne przelewanie pieniędzy między nimi. W taki sam sposób jak działają zwykłe fundusze inwestycyjne. Ludzie naprawdę, są mądrzejsi niż się Panu wydaje i potrafią zarządzać swoimi pieniędzmi.


"Bez takiej zmiany mamy teraz stale narastający dług publiczny". Dług publiczny nie rośnie dlatego, że rząd nie może pozyskać od społeczeństwa następnych pieniędzy, ale dlatego, że wydaje więcej niż może sobie pozwolić. Prawda jest taka, że ile by nie było w kasie i tak zawsze będzie za mało.

PS.
Ludzie wybrali ten rząd nie dlatego, żeby wyciągał kolejne pieniądze z naszej kieszeni i opowiadał, że inaczej "dług publiczny będzie narastał", ale dlatego żeby reformował i zmieniał ten kraj na lepsze.
squun / 95.41.125.* / 2010-01-06 13:05
zgadzam się ze wszystkim ale z tym zdaniem

Ludzie naprawdę, są
mądrzejsi niż się Panu wydaje i potrafią zarządzać swoimi
pieniędzmi.

naprawdę długo bym polemizował
wojtekketjow / 78.105.231.* / 2010-01-06 23:02
Nie koniecznie. Ludzie jak dostają pieniądze i mogą nimi zarządzać, niebywale szybko się uczą. Natomiast jeśli ktoś nie chce się tym interesować zawsze może podzielić swój portfel, a każdy fundusz chętnie doradzi widząc potencjalnego klienta. Oczywiście, nie trzeba przypominać, że przed emeryturą nie można wypłacić tych pieniędzy.
Elendir / 2010-01-06 12:32 / Łowca czarownic
Narastanie długu publicznego wynika ze zobowiązania wobec emerytów których pieniądze zostały już przejedzone. W takich niby warunkach ZUS miałby wypłacać świadczenia pomimo że obcięto mu dochody. O ile dług pozostanie długiem, niezależnie jak się go zaksięguje, o tyle trudno obwiniać aktualny rząd o jego powstanie.

Z jednej strony zgadzam się ze swobodą obywateli, ale myślę że państwo powinno stworzyć domyślny instrument. Niech fundusze skupią się na akcjach i bardziej ryzykownych inwestycjach. Za to co inwestują w obligacje skarbowe nie powinny pobierać takich opłat, gdyż równie dobrze to samo mogłoby być księgowane na koncie w ZUS bez dodatkowych opłat.
wojtekketjow / 78.105.231.* / 2010-01-06 23:31
Żeby się zgodzić, pozwolę sobie poprawić:
Narastanie długu
ZUS
wynika ze zobowiązania wobec
emerytów których pieniądze zostały już przejedzone.

Natomist dług publiczny państwa to o wiele więcej, niż emerytury.

Naturalnie nie obwiniam aktualnego rządu o powstanie długu w ZUS, problem w tym, że nie lubię być okłamywany i jak ktoś sięga po moje pieniądze, bo w kasie mu brakuje i mówi przy tym, że to dla mojego dobra, to ja mówie NIE.

Co do drugiego akapitu, to fundusze są różne z różnym stopniem ryzyka i każdy z nich skupia się na swojej działce, a więc domyślny instrument już istnieje. Co do tworzenia kont i całej nowej infrastruktury wewnątrz ZUS mam poważne obawy, poza tym znowu nie mielibyśmy żadnego wpływu jak nasze pieniądze byłyby inwestowane, jeśli wogóle byłyby inwestowane. Zakład ten nawet nie jest w stanie doliczyć się jakimi pieniędzmi obraca i dopiero niedawno dowiedzieliśmy się ile mu faktycznie brakuje. Więc uważam, że jest to tylko kolejny zabieg, jak przelać pieniądze do ZUS bez większych oporów społeczeństwa.

Prawda jest taka, że ZUS jest w opłakanym stanie i rząd nie ma pieniędzy na ich dalsze wpompowywanie, więc jak zawsze sięga do kieszeni podatnika i nie byłoby w tym nic złego gdyby Pan minister otwarcie to powiedział, a tak jak zawsze próbuje nam wcisnąć kit. Spodziewałem się więcej PO tym rządzie.
Elendir / 2010-01-07 08:50 / Łowca czarownic
Fundusz emerytalny nie może być czysto akcyjny. W dodatku nie można zainwestować trochę w jeden fundusz, a trochę w inny. Powoduje to istotne ograniczenie konkurencji, a w konsekwencji wyższe koszty.

Ciekawe skąd wziął się zwyczaj w starożytnej Grecji zabijania posłańca przynoszącego złe wieści? Poniekąd rozumiem sytuację ministra - pewne problemy trzeba rozwiązać, ale nikt nie chce być posłańcem przynoszącym złe wieści.
wojtekketjow / 77.108.145.* / 2010-01-07 10:45
Nie prawda. Można inwestować w różne fundusze, ale w obrębie tej samej firmy/banku, wtedy mamy jedno konto, którego środki są podzielone na różne inwestycje. Wtedy przelewanie między jednym, a drugim kosztuje całe nic i możemy to robić co dzień. Trzeba tylko chcieć.

Dlaczego miałby nie być czysto akcyjny? Jeśli ktoś jest młody i ma małe środki na koncie, a więc ryzykuje niewiele, do tego giełda idzie do góry to przelewamy na akcyjny, jeśli robi się niebezpiecznie, tak jak dwa lata temu zastanawiano się czy to tylko chwilowe załamanie czy bessa, to rok później już nikt wątpliwości nie miał i bessa była w każdej gazecie. W tym czasie możnaby przelać swoje pieniądze na fundusz obligacji i tak każdy robił, kto miał pieniądze w zwykłym funduszu. Tak działa system emerytalny w zachodniej części Europy. Efekt jest taki, że klient nic nie traci albo niewiele, a rynki szaleją jeszcze bardziej, bo jak ktoś zacznie wypłacać to już później jest tylko lawina.

Nie trzeba odkrywać Ameryki jeszcze raz, można to zrobić tak jak robią to inni, trzeba tylko chcieć coś zmienić.
Elendir / 2010-01-07 18:58 / Łowca czarownic
Mówimy o 2. filarze (OFE), a nie o 3. filarze (IKE i inne formy inwestycji).
wojtekketjow / 78.105.231.* / 2010-01-07 22:25
Dokładnie zdaję sobie z tego sprawę OFE/IKE i mówię, że docelowy plan reformowania emerytur miał być taki, że każdy może wybrać w co chce inwestować na OFE, dokładnie tak jak w IKE, jedyna różnica to OFE jest obowiązkowy.

Tak działają systemy emerytalne na zachodzie, a nawet idą dalej, np.: Anglia: nie ma OFE i jest tylko odpowiednik IKE. Więc każdy sam sobie odkłada ile uzna za słuszne, a jeśli ma wiek emerytalny i nic nie odlożył to dostanie od państwa grosze, aktualnie State Pension wynosi 380 GBP miesięcznie co na tamte warunki jest tragedią taką samą jak u nas. Polecam: http://www.direct.gov.uk/en/Pensionsandretirementplanning/index.htm

Wiadomo, że Polska to nie Anglia i nasz system emerytalny jest dopiero tworzony, ale dlatego właśnie finansownie dziury w ZUSie przez państwo, a nie bezpośrednio z mojego konta jest takie ważne. Zabranie składek z OFE to krok wstecz z reformą emerytur, bo raz finanusjemy tych którzy nie mieli szansy inwestowania, a teraz dokładamy nowych beneficjentów ZUSu, tych którym szansę na inwestowanie się odbiera.

Pozatym ZUS potrzebuje te pieniądze teraz na wypłatę emerytur, więc co będzie inwestował ? Jeśli powstaną konta wewnątrz ZUS, te pieniądze będą fikcyjne, bo zostaną teraz wypłacone i w przyszłości kolejny rząd czego by nie obiecywał, będzie musiał znowu wpompować kolejne pieniądze, żeby wypłacic to co każdy wpłacił plus odsetki z papierów skarbowych, bo nie wierzę, że pozwoliłby inwestować w cokolwiek innego. Tak naprawdę nawet nie może bo wtedy pieniądze musiałyby wyjść z pętli państwo-ZUS i trafić na rynek, a skoro zostały wypłacone no to jak?

Natomiast jeśli odetniemy się od ZUS i powiemy w porządku pompujemy, ale tylko dla aktualnych emerytów, bo ludziom trzeba wypłacać emerytury, to przynajmniej nie tworzymy następnych problemów. Mówiąc o odcięciu mam na myśli czas powiedzmy 10 lat. Przypominam, że reforma emerytur, była wprowadzona dokładnie 10 lat temu, więc możemy przyjąć, że to co planuje rząd (obciecie składek do OFE o połowę) to cofnięcie się o 5 lat.

Elendir mam nadzieję, że ciebie i może kilka innych osób przekonałem do czego służy aktualny zabieg rządu i jak może być jeśli tylko będziemy chcieli.
Elendir / 2010-01-07 22:50 / Łowca czarownic
Nie musisz mnie przekonywać do czego służy aktualny zabieg rządu. Tyle że chyba lepiej by rząd w czasie kryzysu pożyczył pieniądze, niż zaanektował je sobie na stałe. Poza tym moja wypowiedź miała na celu zwrócenie uwagi na kwestię które w dotychczasowym przekazie moim zdaniem nie były właściwie pokazana:
1. dług się pojawił już dawno - teraz tylko go zauważono.
2. pomysł ma elementy które nie musiałyby być głupie - zależy oczywiście od realizacji.
3. mimo wszystko wydaje mi się że nie wszyscy są w stanie o siebie odpowiednio zadbać i odpowiedni mechanizm minimalnej kwoty powinien być zapewniony. Zwróć uwagę że za 380 GBP można sobie pojechać do odległego kraju i żyć całkiem przyzwoicie. Za emeryturę w złotówkach już może być gorzej.
Elektro Devil / 83.3.13.* / 2010-01-06 11:25
"Dodatkowe kwoty przekazywane do ZUS byłyby odkładane na indywidualnych kontach ubezpieczonych."

ZUS - zakład utylizacji składek wszystko przeżre, każdą kwotę.

OFE mają swoje wady i koszty obsługi które im się zarzuca, jednak część pieniędzy inwestują w polskie firmy. ZUS nic takiego nie robi.

To że my wyrzucamy pieniądze ze składek na wypłaty obecnych emerytur to nie znaczy, że za 20 lat ktoś będzie wpłacał do ZUS na nasze.

Jedyne rozwiązanie oszczędzać samemu. A tą konfiskowaną siłą kwotę przez aparat socjalistycznego państwa uznać za podatek/ubezpieczenie na wypadek wypadku
Pan_X / 83.3.13.* / 2010-01-06 11:15
Nasze pieniądze będą szły na bieżące świadczenia. Co będzie za 10 lat nikogo już nie martwi.

Cały pomysł rządu na łatanie dziury to wyprzedaż polskich firm
i dobieranie się do naszych przyszłych emerytur.
Oczywiście jestem za prywatyzacją, ale nie jest to żadna recepta. Po prostu czas ciąć koszty stałe państwa.
Pan_X / 83.3.13.* / 2010-01-06 11:16
"Niską a raczej żadną rentowność..." miało być.

Najnowsze wpisy

Kredyty gotówkowe - najlepsza oferta: