Jarosław Waszkiewicz zastrzega, że nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje, na które inwestycje zabraknie pieniędzy.
Oczywiście- bo teraz Ministerstwo ma w ręku kij i marchewkę dla samorządów, a decyzje niestety nie będą pewnie merytoryczne tylko polityczne. Ciekawym tego które samorządy- nie w sensie geograficznym, ale w sensie udziału mandatów PO- będą skuteczniejsze w "przywracaniu" ich dróg do programu 2011-2015.