Autor pisze: „Nie ma znaczenia to, że są wątpliwości, czy takie referendum byłoby konstytucyjne, bo Polacy głosując ze wejściem do UE, zgodzili się też na przyjęcie wspólnej waluty”.(...) Pan Miskiewicz zapomniał dodać, że Polska zgodziła się wstąpić do UE w oparciu o zasady zawarte w Traktacie Nicejskim. Polska została zwabiona do Wspólnoty tym Traktatem, czyli wizją związku suwerennych państwa, wśród których Polska miała mocna pozycję przy podejmowaniu decyzji przez Radę Europy. (Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy po 29 głosów; Polska i Hiszpania 27 głosów).
Tymczasem, tuż po naszym wstąpieniu do Unii, jej starzy członkowie (wskutek dyktatu Niemców, Francuzów i Belgów) powiedzieli nam, że Traktat Nicejski przestała im się podobać, i proponują nam nowy traktat, który szumnie nazwali Konstytucja Europejską, (Traktat Lizboński niewiele się różni od KE), która deklasuje Polskę z I do III ligi państw pod względem wagi głosów w sprawach dotyczących najbardziej żywotnych interesów narodowych Rzeczpospolitej.
Reasumując Polska m u s i dotrzymywać zobowiązań traktatowych, natomiast druga strona - nie. Czyli w tym EUROKOŁCHZIE byli, są i będą równi i równiejsi, podobnie jak w Folwarku Zwierzęcym G. Orwella, czyli świnie górą.