Boże, co za banda zazdrosnych, sfrustrowanych, wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego pajaców...(poniżej)
Na szczęście, w przeciwieństwie do was, pan Bogdan reprezentuje sobą wysoki poziom kultury osobistej i nigdy nikogo nie obraził i pewnie wam też nie powiedziałby słowa w mysl zasady "kazdy ma prawo do własnego zdania" a to :

g**na bicza nie ukręci


kruk krukowi dupy nie wykole,
- darowanemu koniowi nie zagląda się pod ogon,
- trafiła kosa na kosę


czy całować Tuska po
stopach, czy może już wyżej też?

to już jest nawet poniżej poziomu pis-uara...Mysle że nawet jarkowi byłoby wstyd jakby to przeczytał bo jakby nie było Pan Bogdan był jedynym dziennikarzem z TVN-u który przeprowadził wywiad z prezydentem Lechem Kaczyńskim (mądry wywiad) i jest jedynym prowadzącym program do któregop zawsze politycy wszystkich partii (pisu tez) przychodzili zawsze...
Niestety w naszym kraju nie ceni się kultury osobistej, inteligencji i pewnego poziomu swojego zachowania...
A może to jest tak, że jak się czegoś nie rozumie to sie tego nienawidzi, zwłaszcza jak się jest z pis-u, wtedy się w ogóle niewiele rozumie oprócz tego co powie ojciec tadeusz lub ojciec jarosław...
Jedno jest pewne, nieważne jaki ktoś jest, ważne że pracuje w TVN-ie lub w czymkolwiek nie związanym z pis-em czy ojcem dyrektorem - jest zły i należy go opluć i zbluzgać, tak na wszelki wypadek bo dziś liczą się chamy...
Przynajmniej dla was.

Jego infantylne próby skłócania zaproszonych gości, albo jeszcze lepiej - doprowadzenia do procesu sądowego o zniesławienie, są trudne do zniesienia.
Gdyby Rymanowski nie pracował w TVN24, organizowałby pewnie nielegalne walki kogutów. Ma predyspozycje...
W TVN24 na pierwszym miejscu jest spektakl, ładne panie i panowie w dobrze skrojonych garniturach. TREŚĆ u nich zawsze jest sprawą drugoplanową. MA SIĘ COŚ DZIAĆ. Gdy nie ma sensacji, trzeba ją stworzyć.
Kolejnym lalusiem od nagrody był nie tak dawno człowiek (nazwiska nie pamiętam) prowadzący w TVN24 programy dot. problematyki rozpoczynania działalności gospodarczej (chyba "Firma": to sie nazywa).
Ten program adresowany jest chyba do tancerek z walcowni. Facet marszczy czoło, wypowiada gładkie, ale nic niemówiące teksty. Same ogólniki. Trach! Dostał nagrodę :)
Ech...