Witam. To może i ja pochwalę się moją droga do sukcesu. Zaczęło się jak miałem 19 lat i pewnej soboty kupiłem sobie los na loterii lotto 6.14.12.35.22 to moje szczęśliwe cyferki które przyniosły mi 150 000 zysku. Po odliczeniu podatków i wszystkich kosztów zafundowałem sobie i rodzinie przyjemne wakacje a później postanowiłem nie zmarnować reszty kasy i ją zainwestować. Było to 8 lat temu. Zaufałem wtedy dwum towarzystwom Union-Inwestment i DWS. Rozłożyłem kasę mniej więcej po połowie i na kilka funduszy (po 3 w każdym) a dokładniej w UI postawiłem na bezpieczeństwo i małe ryzko (nie ma to jak USD) a w DWS zaryzykowałem i poszedłem w akcje (szkoda że TOP 25 już nie działa). Teraz jestem już pewny, że pracując i zarabiając tylko na własne utrzymanie przyszłość moja i mojej rodziny są zabezpieczone nawet przy kiepskich wydarzeniach nagiełdach bo jednostki zawsze można transferować, a oba tfi w których jestem uruchamiają w tym roku swoje subfundusze parasolowe. Pozdrawiam