Mamy tak pokręcone prawo podatkowe że można dowalić każdemu. Kiepscy prawnicy którzy poszli do sejmu i senatu nie potrafią spłodzić logicznych, spójnych, poprawnie po polsku napisanych ustaw bo ostatnie książki to czytali w szkole a z egzaminy na studiach zdawali na tróje.
Najweselsze są opłaty których wyznaczanie zahacza o parę ustaw - ich nie da się płacić prawidłowo bo przy każdej opcji będą nieścisłości. Już nawet paru polityków mówiło że właściwie stracili kontrolę nad ustawą o
VAT bo stała się tak duża i skomplikowana że nie są w stanie przewidzieć konsekwencji zmian poszczególnych zapisów.
Czyli na każdego bat się znajdzie. Sądy pozwalały jeszcze walczyć z fiskusem ale jak widać to się kończy.