No cóż ... tak to już jest w "partnerstwie" w którym wierzyciel pokrywa swoje zobowiązania wobec dłużnika z długu tegoż dłużnika.
Nie zapłacił Naftohaz Gazpromowi, to Gazprom nie płaci Naftohazowi , zapewne w ten sposób zmniejszając dług Naftohazu wobec Gazpromu?
Czyli pitu .. pitu .. pitu .. gra w formule tzw, "zdartej płyty".
A tak przyszłościowo ... Rosja może zupelnie zrezygnować z tranzytu przez Ukrainę ... zwłaszcza wtedy kiedy UE w ramach dywersyfikacji wolała będzie dwa razy droższy gaz z innych kierunków w tym zza oceanu. Może być jeszcze tak, że Rosja wiekszość gazu i ropy przeznaczy na kierunek azjatycki? Zwłaszcza jak Chinom uda się ich polityka gospodarcza wobec Rosji.